Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Dariusz Szpakowski potwierdził swój wielki powrót do pracy komentatora

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 23-01-2024 18:23
Dariusz Szpakowski potwierdził swój wielki powrót do pracy komentatora

Dariusz Szpakowski przez ponad rok nie komentował spotkań piłkarskich w TVP Sport. Wkrótce jednak wróci do pracy. Legendarny komentator potwierdził to w rozmowie z WP Sportowe Fakty.

W mediach pojawiła się informacja, że Dariusz Szpakowski pojedzie w roli komentatora na EURO 2024 oraz Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Teraz potwierdził to sam zainteresowany, który nie ukrywa radości z powrotu do ulubionego zajęcia.

- Sporo osób pytało mnie przez ostatni rok: "Panie Darku, czy jeszcze pana usłyszymy?". Nie wiedziałem, co odpowiedzieć, chciałem wrócić. Dostałem taką szansę i będę starał się ją wykorzystać - powiedział Szpakowski.

- Emocje poczuję na pewno w momencie, gdy zasiądę za mikrofonem. Trzeba się dobrze przygotować. To duża odpowiedzialność. Więcej mam do stracenia, niż do zyskania, dlatego powrót wiąże się ze sporym stresem. Ale bardzo się cieszę. Świętej pamięci Wojciech Młynarski powtarzał: "Im człowiek starszy, tym trema większa". Może źle się wyraziłem - to trema będzie mi towarzyszyć - podkreślił komentator.

- Jestem na bieżąco. Nie straciłem kontaktu z futbolem. Śledzę zmiany, wpatruję się w mecze, słucham komentarzy. Mam kontakt z selekcjonerem Michałem Probierzem, a szczególnie z jego asystentem Sebastianem Milą, z którym komentowałem w duecie - zaznaczył.

- Komentowania się nie zapomina. Wprawek specjalnie nie muszę robić. Myślę, że do czasu marcowych baraży i Euro znajdzie się jeszcze okazja, by rozgrzać głos przy okazji jakiegoś wydarzenia sportowego. Przez ponad rok gardło mi odpoczęło, wyregulowałem emocje i nerwy. Organizm jest przygotowany do nowych wyzwań - zakończył Dariusz Szpakowski.

 

 

TAGI

Inne artykuły