Chelsea już będzie mogła kupować. Na celowniku m.in. piłkarze Realu niechciany przez Zidane'a

Chelsea po okresie, gdy nie mogła dokonywać wzmocnień, będzie chciała zrobić kilka mocniejszych ruchów na transferowym rynku. Na celowniku Anglików znalazł się Isco, którego Real Madryt może sprzedać za niewygórowaną kwotę.

Chelsea nie mogłaby zimą kupować jeszcze nowych piłkarzy, gdyby nie to, że Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) w Lozannie zdecydował o skróceniu zakazu transferowego. Wyrok złagodzono, więc The Blues szykują się do styczniowego okienka.

- Mam w głowie kilku piłkarzy. Jednak jest to wszystko płynne, ponieważ największą uwagę poświęcam tym zawodnikom, których już mam w zespole - twierdzi menedżer CFC, Frank Lampard.

Gigant szykuje jednak wielkie oferty. Na celowniku znajduje się m.in. Jadon Sancho. Rewelacyjny 19-latek z Borussii Dortmund może kosztować nawet ponad 100 mln euro, gdy dojdzie do licytacji bogaczy. 

Tańszą opcją wzmocnienia ofensywy jest Isco. Hiszpan jest według angielskich mediów do wyciągnięcia z Realu za około 50 mln euro, a może nawet trochę mniej. Królewscy nie powinni robić mu przeszkód w transferze, bo Zinedine Zidane woli innych graczy i to na nich stawia, a sprzedaż Isco dałaby pewną kwotę na dołożenie do dokonania wzmocnień gigantowi z Santiago Bernabeu.

Futbol.pl

TAGI