Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Wembley? Mecz w Albanii będzie trudniejszy

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 13-09-2021 10:55
Wembley? Mecz w Albanii będzie trudniejszy

Jerzy Dudek wysnuł teorię, że wyjazdowy mecz reprezentacji Polski z Albanią będzie trudniejszy niż ten na Wembley przeciwko Anglikom.

Sytuacja w tabeli grupy I eliminacji do mistrzostw świata ułożyła się w taki sposób, że o drugie miejsce premiowane grą w barażach stoczą walkę trzy zespoły - Polska, Węgry oraz Albania. Tylko kataklizm może sprawić, że Anglicy nie zajmą pierwszej lokaty w tej rywalizacji.

Jerzy Dudek, były bramkarz reprezentacji Polski twierdzi, że kwestia drugiej pozycji w grupie rozstrzygnie się w Tiranie. Według eksperta, mecz z Albanią na wyjeździe będzie pojedynkiem o większej skali trudności niż starcie z Anglią na Wembley.

- To będzie najtrudniejszy wyjazd w tych kwalifikacjach, trudniejszy nawet od wizyty na Wembley, bo z Anglikami ten zespół walczy, mobilizuje się, nie ma odstawiania nogi choćby na centymetr. Ale wracając do starcia z Anglią – nie dziwię się radości, jaka zapanowała, ponieważ gol strzelony w doliczonym czasie smakuje jak zwycięstwo. Ten remis może mieć znaczenie psychologiczne. Mam nadzieję, że doda on naszej drużynie jeszcze więcej wiary. Zwłaszcza trenerowi, wokół którego w ostatnich miesiącach było sporo dywagacji, czy powinien dalej prowadzić Biało-Czerwonych - napisał Dudek w felietonie na łamach "Przeglądu Sportowego".

Były golkiper skomentował też styl gry reprezentacji Polski.

- Gra na dwóch napastników sprawia, że ma więcej swobody. Natomiast jeśli chodzi o grę zespołową, mamy jeszcze dużo do poprawy. To, za co muszę pochwalić po raz kolejny Paulo Sousę, to zmiany, jakie robi podczas meczów. Był fragment gry po stracie gola, kiedy nasz zespół był totalnie załamany. Ale roszady selekcjonera doprowadziły do tego, że w końcówce zaczęliśmy walczyć o ten remis, pojawiła się w nas wiara w strzelenie wyrównującego gola. Według mnie to nie przypadek. Sousa ze swoim sztabem zawsze są bardzo dobrze przygotowani i potrafią dobrze zareagować na to, co nas zaskakuje na murawie. A trzeba powiedzieć, że zaskakuje często - podkreślił Jerzy Dudek.

Źródło: Przegląd Sportowy

TAGI

Inne artykuły