Kłótnia Zbigniewa Bońka z Arturem Wichniarkiem!
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 14-11-2021 21:15
Podczas niedzielnego programu "Cafe Futbol" doszło do słownej przepychanki pomiędzy Zbigniewem Bońkiem i Arturem Wichniarkiem.
Dyskusja początkowo dotyczyła gry reprezentacji Polski pod wodzą Paulo Sousy.
- Jeżeli trener ciągle robiłby to, co my uważamy za logiczne, to nie byłby potrzebny. My prowadzilibyśmy drużynę - powiedział Boniek
- Ktoś musi powiedzieć, co to znaczy mieć "własny styl". Jak wychodzimy na San Marino, Kazachstan czy Armenię to możemy grać w pewien sposób. Bo różnica umiejętności piłkarzy robi swoje. W piłce, tak jak w boksie, liczy się także jakość ludzi. Czy myślicie, że trener San Marino przed meczem nie ma żadnego planu? Ktoś tę koncepcję musi zrealizować. Po twarzy naszego trenera widać, że nie wszystko wygląda tak, jak było wcześniej zaplanowane. Chciałbym, żeby ktoś mi kiedyś wytłumaczył, co znaczy ten styl. Kiedy ktoś musi wyjść na boisko i kryć mnie, to będzie się inaczej zachowywał, niż gdyby miał kryć Romana Kołtonia - stwierdził były prezes PZPN.
Po tych słowach do dyskusji włączył się Artur Wichniarek, który skontrował wywód Zbigniewa Bońka.
- Nie oszukujmy się, że od czasu naszego grania piłka nożna się nie zmieniła. Dzisiaj w ogóle się nie odnajdujemy w futbolu - powiedział.
Na wypowiedź byłego piłkarza Herthy Berlin zareagował Boniek.
- Gdybym w dzisiejszych czasach wyszedł grać, to byłbym tak samo silny i mocny jak kiedyś - powiedział były prezes PZPN.
- Jeżeli prezes wracałby po stracie piłki tak jak za czasów Juventusu, to od razu byłby Pan na ławce - wypalił Wichniarek.
Zbigniew Boniek, który nie znosi, gdy ktoś z niego żartuje, natychmiast odpowiedział.
- Ty chcesz być dowcipny? Czy Robert Lewandowski za 40 lat też już nie będzie odnajdywał się w piłce nożnej? Kto grał dobrze, ten grał dobrze. Idąc Twoim tokiem myślenia, to Diego Maradona teraz nie dałby rady na boisku - stwierdził.
Źródło: Cafe Futbol