Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Grzegorz Krychowiak zostaje w Rosji. Co z grą w reprezentacji Polski?

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 02-07-2022 6:30
Grzegorz Krychowiak zostaje w Rosji. Co z grą w reprezentacji Polski?

Bardzo wiele wskazuje, że Grzegorz Krychowiak zostanie w Krasnodarze na kolejny sezon. Piłkarz miał zmienić zdanie co do swojej przyszłości. Taką informację podało rosyjskie „Match TV”.

Wygląda na to, że pomocnik reprezentacji Polski zdecydował się na pozostanie w Rosji, choc jeszcze niedawno wydawało się niemal pewne, że w przyszłym sezonie Grzegorz Krychowiak nie będzie zawodnikiem Krasnodaru.

– Nie wiem, jak to się potoczy. Na dziś muszę wrócić do Rosji i zacząć tam przygotowania. Jest tyle znaków zapytania, że naprawdę teraz nie wiem, jak to się potoczy. Mam różne opcje, rozmawiam z moim agentem i wiem, że inne kluby dzwonią. Ale tutaj najpierw są dwie strony, które muszą się dogadać: ja i Krasnodar – mówił „Krycha” podczas czerwcowego zgrupowania reprezentacji Polski.

Krychowiak opuścił klub po ataku Rosji na Ukrainę i udał się na wypożyczenie do AEK Ateny. Media spekulowały, że latem na pewno zmieni pracodawcę. Rosyjscy dziennikarze twierdzą co innego. „Match TV” donosi, że Polak zmienił zdanie, trenuje w Krasnodarze i nie planuje opuszczać klubu.  David Manasia, agent piłkarza już kilka dni temu zapowiadał, że „Krycha” pozostanie w Krasnodarze. Kontrakt Krychowiaka wygasa latem 2024 roku. 

Postawę piłkarza skomentował oczywiście Jan Tomaszewski, który w rozmowie z "Super Expressem" zajął zdecydowane stanowisko w tej sprawie.

- Jeśli Grzegorz zdecyduje się na taki krok, nie będę widział żadnego usprawiedliwienia. Oczywiście, każdy jest kowalem swojego szczęścia, ale jeśli on coś takiego wybierze, to automatycznie skreśla się z drużyny narodowej - powiedział były bramkarz.

- Rób, co chcesz, zostań tam, ale powołania nie dostaniesz i koniec. Ale nie sądzę, żeby Grzesiek tak zrobił, mam nadzieję, że to był głupi wybryk menadżera. Szanuję bardzo tego piłkarza i dalej uważam, że jest dyrektorem gry defensywnej - dodał Tomaszewski.


Oficjalnie: 49-krotny reprezentant Polski piłkarzem Podbeskidzia

TAGI

Inne artykuły