Bayern wziął piłkarza z Manchesteru City. Już podjął decyzję, co dalej. Chodzi o 70 mln euro

Joao Cancelo w styczniu został wypożyczony z Manchesteru City do Bayernu Monachium i liczył na to, że Julian Nagelsmann będzie dawał mu zdecydowanie więcej szans niż Pep Guardiola. Tymczasem nic takiego się nie dzieje, Portugalczyk nie wywalczył miejsca w składzie i latem wróci do Anglii. Najprawdopodobniej tylko po to, by... odejść.

Bayern wypożyczył Cancelo i wpisał w umowę możliwość transferu definitywnego za 70 mln euro. Monachijczycy otworzyli sobie drzwi do sprowadzenia piłkarza na stałe, ale raczej obrońcy przez nie jednak nie przepuszczą. Cancelo po sezonie ma wrócić do Manchesteru City.

Cancelo w Bayernie zagrał do tej pory 6 spotkań, z czego 4 w Bundeslidze. Niby pojawia się regularnie na boisku, ale po pierwsze nie zachwyca, po drugie w ostatnich meczach Nagelsmann na niego nie stawiał - dał mu 12 minut z Unionem, 0 z VfB Stuttgart i 45 z PSG. W tym ostatnim zdjął Portugalczyka w przerwie. Cancelo z takiego obrotu spraw nie jest zadowolony i sam też nie pali się ponoć do pozostania w Monachium.

Trudno mu się dziwić, bo zapewne liczy na to, że trafi latem do klubu, gdzie będzie pierwszym wyborem na boku obrony. Manchester City może więc sprzedać związanego kontraktem do 2027 roku piłkarza. Anglicy chcieliby dostać za Cancelo około 70 mln euro, czyli tyle, ile Bayern ma wpisane jako kwotę ewentualnego wykupu po wypożyczeniu. City sprowadzili 28-latka latem 2019 roku z Juventusu za 65 mln euro.

Futbol.pl

TAGI