Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Wielka wtopa transferowa. Bartosz Bereszyński musiał się tego spodziewać

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 27-04-2023 16:19
Wielka wtopa transferowa. Bartosz Bereszyński musiał się tego spodziewać

Bartosz Bereszyński zimą dostał szansę na opuszczenie tonącej  Sampdorii Genua i przeniósł się do liderującego w Serie A Napoli. Reprezentant Polski przeniósł się do Azzurrich z nadzieją na jakieś szanse na boisku, a do tej pory zagrał raz - w styczniu w Pucharze Włoch w przegranym karnymi meczu z Cremonese spędził na murawie 120 minut. Nic dziwnego, że już zapadła decyzja o tym, że "Bereś" latem opuści Napoli. 

Bereszyński w styczniu został wypożyczony przez Napoli. Azzurri zapewnili sobie prawo transferu definitywnego po sezonie. Już wiadomo, że nie skorzysta z tego i odda reprezentanta Polski do Sampdorii.

Decyzja Napoli nie jest zaskakująca, jeśli spojrzeć na dorobek Bereszyńskie w zespole lidera Serie A. Luciano Spalletti dał mu szansę tylko we wspomnianym spotkaniu Pucharu Włoch. Trener nie przekonał się do 50-krotnego reprezentanta Polski. Stawia regularnie na Giovanniego Di Lorenzo na prawej obronie. Bereszyński nie ma szans w rywalizacji z kapitanem Napoli.

Bereszyński na pewno liczył na więcej w Neapolu. Teraz wróci po sezonie do Sampdorii, która najpewniej zleci do Serie B. I będzie rozglądał się za nowym klubem. W Genui ma umowę do 2025 roku, ale raczej nie zostanie, by grać w drugiej lidze. Zresztą Sampdorii spróbuje zapewne na Polaku trochę zarobić, bo ma swoje problemy finansowe, a do tego nie będzie jej stać na utrzymanie Bereszyńskiego.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły