Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Sensacja na Euro 2024. Słowacja ograła jednego z faworytów. Festiwal nieskuteczności i nieuznanych goli (VIDEO)

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 17-06-2024 19:53
Sensacja na Euro 2024. Słowacja ograła jednego z faworytów. Festiwal nieskuteczności i nieuznanych goli (VIDEO)

Sensację sprawiła reprezentacja Słowacji w swoim pierwszym meczu na Euro 2024. Ekipa Franceso Calzony pokonała faworyzowaną Belgię po bramce z początku spotkania. Belgowie potem strzelił dwa gole, ale oba po analizie VAR zostały anulowane.

Słowacy wyszli na murawę nastawieni na pewno na to, by grać uważnie w obronie i nie dać Czerwonym Diabłom szybko strzelić gola. Już jednak w 3. minucie przed szansą stanął Romelu Lukaku. Napastnik Belgów stanął przed szansą, ale jego strzał z 5 metrów obronił Martin Dubravka, któremu zadanie ułatwił fakt, że piłka leciała w środek bramki. 

W odpowiedzi w 6. minucie Juraj Kucka uderzył na bramkę rywala, ale na posterunku był Koen Casteels. Bramkarz Belgów odbił jednak tylko piłkę, a z dobitką zdążył Ivan Schranz i Słowacy objęli prowadzenie!

 

 

Belgowie nie mogli się otrząsnąć po stracie bramki. Nadal nie grali tak, jak oczekiwani. Mogli jednak wyrównać. W 20. minucie źle zachował się Dubravka, który zagrał prosto pod nogi Leandro Trossarda. Ten uderzył zza pola karnego, ale nad poprzeczką. Słowacy groźnie odpowiadali. W 40. minucie z woleja uderzył Lukas Haraslin. Były zawodnik Lechii Gdańsk strzelił po zagraniu Kucki, ale Casteels uratował Belgów. Po chwili świetne podanie posłał Carrasco, piłkę źle jednak opanowywał wychodzący sam na sam z bramkarzem Lukaku i stracił szansę na gola. 

 

 

Po przerwie Belgowie próbowali zdobyć bramkę i mocno atakowali. W 55. minucie świetnie Martin Dubravka obronił strzał Lukaku. Po chwili na 1:1 snajper Belgów już trafił, który dostał podanie od Amadou Onany po wrzutce Trossarda. Remis? Nie, bo po analizie VAR gol nie został uznany z powodu spalonego. 

W 59. minucie znowu popisał się Trossard, broniąc strzał Trossarda zza pola karnego. Po chwili Lukaku uderzył w boczną siatkę. Z kolei po uderzeniu Johana Bakayoko piłkę z linii bramkowej wybił David Hancko. 

Z upływem czasu Belgowie coraz bardziej się denerwowali i bili głową w słowacki mur. W 86. minucie wydawało się, że go skruszyli. Lois Openda dośrodkował, a Lukaku posłał piłkę do siatki. I znowu VAR zabrał mu bramkę. Wszystko przez to, że Openda w tej akcji delikatnie zagrał piłkę ręką, więc bramka nie została uznana. W doliczonym czasie gry uderzył jeszcze Kevin De Bruyne, ale nie uratował Belgom nawet remisu.

W tabeli grupy E liderem jest Rumunia, która wysoko ograła Ukrainę, a drugie miejsce zajmuje Słowacja. W 2. kolejce Rumuni 22 czerwca zmierzą się z Belgią, a dzień wcześniej Słowacja powalczy z Ukrainą i może zapewnić sobie awans.

Mecz grupy E, 17.06.2024, Deutsche Bank Park (Frankfurt)
BELGIA - SŁOWACJA 0:1
Bramka:
Schranz 7
Belgia: Koen Casteels - Timothy Castagne, Wout Faes, Zeno Debast, Yannick Carrasco (84. Dodi Lukebakio) - Leandro Trossard (75. Youri Tielemans), Orel Mangala (58. Johan Bakayoko), Kevin De Bruyne, Amadou Onana, Jeremy Doku (84. Lois Openda) - Romelu Lukaku
Słowacja: Martin Dubravka - Peter Pekarik, Denis Vavro, Milan Skriniar, David Hancko - Juraj Kucka, Stanislav Labotka, Ondrej Duda (90+4. Adam Obert) - Ivan Schranz (81. David Duris), Robert Bozenik (70. David Strelec), Lukas Haraslin (70. Tomas Suslov)
Żółta kartka: Orel Mangala, Youri Tielemans, Dodi Lukebakio - Ivan Schranz
Sędzia: Halil Umut Meler (Turcja) 
Widzów: 45189

Futbol.pl

Inne artykuły