Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Goncalo Feio po zwycięstwie Legii w Kielcach. "Uważam, że bez trenera Kuzery, Korony w ekstraklasie mogłoby nie być"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 29-07-2024 7:30
Goncalo Feio po zwycięstwie Legii w Kielcach.

Goncalo Feio, trener Legii Warszawa, zabrał głos po wyjazdowym meczu Legii Warszawa z Koroną Kielce w 2. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Stołeczny zespół wygrał 1:0 po golu Luquinhasa.

Goncalo Feio:

- Zacznę nietypowo. Chcę powiedzieć, że bardzo cenię te trzy punkty, ponieważ Korona trenera Kuzery jest przeciwnikiem, który szczególnie w Kielcach stawia trudne warunki. Ta drużyna ma charakter. Jestem przekonany, że im dłużej trener Kuzera tu będzie, tym kolejne drużyny będą tracić punkty. Skromnie uważam, że bez trenera Kuzery, Korony w ekstraklasie mogłoby nie być. Bardzo go szanuję i to mój hołd dla przeciwnika.

- Następnie gratuluję moim piłkarzom. To są punkty wyrwane, ale one liczą się jak każde inne. Przeciwnik miał jedną sytuację po naszej stracie przed polem karnym, kiedy uderzyli w poprzeczkę. My mieliśmy cztery klarowne sytuacje. Cieszę się, że wykorzystaliśmy jedną i wygraliśmy.

- Korona to zespół wybiegany i agresywny. Stawie trudne warunki. Tutaj jest napędzany swoimi kibicami i nigdy nie odpuszcza. Jakościowym drużynom trudno się tu gra. Euro pokazało, że mocne reprezentacje pod pressingiem się gubią.

- Jeśli nie będziemy chronić takich piłkarzy jak Luquinhas, nie będziemy mieć jakości w ekstraklasie. Lubię futbol fizyczny, kontaktowy, ale musimy chronić takich piłkarzy. Czy Luquinhas jest mózgiem tej drużyny? Nie, piłka to sport zespołowy. Chodzi o to, aby wykorzystać charakterystyki indywidualne piłkarzy. Cieszę się, że daje konkrety, liczby. Wcześniej zarzucano mu, że nie daje liczb, teraz ma dwa gole po dwóch meczach. Bardzo się z tego cieszę.

- Mocno spadł mi kamień z serca, kiedy sędzia cofnął decyzję o rzucie karnym. Wierzymy do końca, mamy dobrego bramkarza, ale jedenastka to zawsze dogodna sytuacja.

TAGI

Inne artykuły