Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Tragiczny mecz Legii, ale wygrany. Tomas Pekhart tuż przed końcem przypieczętował awans Wojskowych (VIDEO)

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 29-08-2024 21:36
Tragiczny mecz Legii, ale wygrany. Tomas Pekhart tuż przed końcem przypieczętował awans Wojskowych (VIDEO)

W koszmarnym stylu awansowała Legia Warszawa do fazy ligowej Ligi Konferencji Europy. Po wymęczonym zwycięstwie 2:0 u siebie Wojskowi pojechali do Kosowa na rewanż z FK Drita i zagrali fatalnie, ale w doliczonym czasie gry zdobyli bramkę i skromnie wygrali.

Legia prezentuje się co najwyżej średnio od początku sezonu. Wszyscy przy Łazienkowskiej z trenerem Goncalo Feio na czele powtarzają, że dobre granie przyjdzie, że zespół się rozwija i pokaże jeszcze to, co najlepsze. W Kosowie nie pokazał nic.

Może byłby ten mecz bardziej "zjadliwy", gdyby Legia w 12. minucie objęła prowadzenie. Piłka dotarła kilka metrów przed bramką do Pawła Wszołka, który był niekryty i wydawało się, że musi być 1:0, ale wahadłowy Wojskowych uderzył fatalnie nad celem.

Drita swoich szans szukała po stałych fragmentach gry. W 27. minucie źle uderzył Tusha. Kilka chwil później gospodarze domagali się rzutu karnego po starciu Vinagre z Fressangem, ale sędziowie nie dopatrzyli się przewinienia Portugalczyka z Legii. 

 

 

Po przerwie Legia próbowała mocniej zaatakować, ale nie potrafiła grać dokładniej, szybciej i bardziej pomysłowo. Wystarczyło więc ograniczać się w sumie do obrony, bo Drita nie miała też nic ciekawego do zaoferowania. Kacper Tobiasz kilka razy musiał wyjść do piłki, ale nawet się nie spocił.

W 77. minucie za faul na Wszołku drugą żółtą kartkę dostał Broja i wyleciał z boiska. Osłabiona Drita mogła strzelić chwilę później gola, ale świetnie interweniował Tobiasz. W odpowiedzi szansę zmarnował Gual, który tym razem wszedł z ławki i tak jak pozostali zmiennicy nie pokazał nic ciekawego. 

Nawet Tomas Pekhart, ale rezerwowy napastnik Legii mógł się delikatnie uśmiechnąć po spotkaniu, bo strzelił gola. W doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu fatalnie zachował się obrońca, piłka trafiła pod nogi Czecha i ten trafił do siatki, dając Legii zwycięstwo i cenne punkty do pucharowych rankingów.

Mecz rewanżowy IV rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy
DRITA GNJILANE - LEGIA WARSZAWA 0:1, pierwszy mecz: 0:2
Bramka:
Tomáš Pekhart 90
Drita: 1. Faton Maloku - 2. Besnik Krasniqi, 15. Egzon Bejtulai, 5. Juan Camilo Mesa, 26. Raddy Ovouka - 29. Alexandre Fressange (46. 7. Almir Ajzeraj), 4. Rron Broja, 20. Iljasa Zulfiji (65. 11. Kastriot Selmani), 36. Ilir Mustafa, 25. Veton Tusha (46. 19. Blerim Krasniqi) - 9. Arb Manaj (70. 17. Salifu Ibrahim)
Legia: 1. Kacper Tobiasz - 12. Radovan Pankov, 8. Rafał Augustyniak, 42. Sergio Barcia (46. 3. Steve Kapuadi) - 13. Paweł Wszołek, 5. Claude Gonçalves (84. 21. Jurgen Çelhaka), 67. Bartosz Kapustka (63. 25. Ryōya Morishita), 82. Luquinhas, 19. Rúben Vinagre - 17. Migouel Alfarela (63. 28. Marc Gual), 9. Blaž Kramer (69. 7. Tomáš Pekhart)
Żółte kartki: Broja, Ajzeraj, Manaj - Barcia, Kramer, Kapustka, Claude Gonçalves, Wszołek, Kapuadi
Czerwona kartka: Rron Broja (77. minuta, Drita, za drugą żółtą)
Sędziował: Daniel Schlager (Niemcy)

Futbol.pl

Inne artykuły