Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Goncalo Feio po porażce Legii w Szczecinie: Poważna drużyna nie może tracić takich bramek

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 21-09-2024 9:00
Goncalo Feio po porażce Legii w Szczecinie: Poważna drużyna nie może tracić takich bramek

Legia Warszawa przegrała 0:1 z Pogonią Szczecin w wyjazdowym meczu 9. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Po zakończeniu spotkania głos zabrał Goncalo Feio, szkoleniowiec stołecznej drużyny. Poniżej obszerne fragmenty jego wypowiedzi.

Goncalo Feio:

- Problem jest wielowarstwowy. Dzisiaj prócz pierwszych 15-20 minut drugiej połowy, nie graliśmy dobrze. Tylko wtedy byliśmy na połowie rywala przez dłuższy etap. Zagrażaliśmy rywalowi tylko stałymi fragmentami gry. Problem polega na tym, że nie jesteśmy w stanie przenieść poziomu z treningu na mecze.

- Nie chcemy grać długich piłek. Atak za linią obrony przeciwko wysokiej Pogoni to jedna rzecz. Mamy pomysł na grę środkiem i bokami. Pogoń gra w środku, ma trzech pomocników. Chcieliśmy zmieniać stronę, atakować skrzydłami. Nie zagraliśmy tego, czego chcemy. Szukaliśmy miejsca między liniami przeciwnika. Teraz nie gramy już co trzy dni. Mamy czas przygotować się do meczu. Ktoś mi powie, że tego nie widać i ja się z tym zgadzam. Muszę to przyznać. Dzisiaj z pokorą przyznaję się, że prócz jednej, czy dwóch sytuacji, nie stworzyliśmy nic. 

- Pogoń to drużyna, która chce wygrywać i chce wygrywać po swojemu. To trzeba docenić, bo nie jest to proste.

- Tłumaczyłem Maxiemu kilka rzeczy przed wejściem z ławki – jak ma asekurować, jak ma się ustawiać. Wtedy właśnie padła bramka dla Pogoni. Nie ujmując strzelcowi, poważna drużyna nie może tracić takich bramek. Po raz kolejny.

TAGI

Inne artykuły