Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Polskie kariery na zakręcie. Mieli być gwiazdami kadry (1)

Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 29-09-2013 10:54
Polskie kariery na zakręcie. Mieli być gwiazdami kadry (1)

Są piłkarze, o których jeszcze niedawno myśleliśmy, że będą ważnymi postaciami reprezentacji Polski. Niestety w pewnym momencie coś się załamało...

Na Futbol.pl rozpoczynamy nowy cykl. W każdą niedzielę przedstawimy Wam pokręcone ścieżki polskich piłkarzy znajdujących się daleko od poprzeczki, którą wysoko sobie zawiesili jakiś czas temu.

Ostro na Anglię i Ukrainę! Z "Brzytwą" i "Rzeźnikiem"!

Zaczynamy od Kamila Grosickiego. Jego perypetie na początku kariery, odwyk od hazardu, pamiętają wszyscy. "Grosik" odbudował się w Jagiellonii Białystok i zapracował na transfer do Sivassporu. Początki miał znakomite. 5 goli w 17 meczach rundy wiosennej sezonu 2010-11 spowodowało, że zaczęto spekulować o transferze Grosickiego do któregoś z największych klubów tureckiej ekstraklasy. W mediach łączono polskiego skrzydłowego z Galatasaray, Fenerbahce i Besiktasem. Od wstępnego zainteresowania do transferu droga jednak daleka...

Rosja obroniła tytuł mistrza świata

Grosicki zmieniłby może w końcu barwy, ale po dobrym początku zaczął grać słabiej. Zdobył jeszcze 7 goli w długim sezonie 2011-12 (40 spotkań), ale w kolejnym trafił już tylko 2-krotnie. Plotki o transferze przycichły.

Obecny sezon Grosicki zaczął w pierwszym składzie Sivassporu. Potem doznał kontuzji, która wyeliminowała go z trzech spotkań. Wrócił już do gry, ale na formę pewnie będzie musiał poczekać. Bez niej o zmianie klubu na silniejszy będzie mógł tylko pomarzyć, a wydaje się, że "Grosikowi" nowe otoczenie by pomogło.

Grosicki to piłkarz, który potrzebuje wyzwań. Tak było w Pogoni Szczecin, tak było w Jagiellonii. W pewnym momencie zaczynał się nudzić i było po zawodniku... Wydaje się, że podobnie jest teraz w Sivassporze. Dobrze już było.

"Grosik" ma dopiero 25 lat. Przed nim jeszcze kilka lat gry, ale z jego umiejętnościami już dawno powinien być liderem reprezentacji. Reprezentacji, w której zagrał co prawda 22 razy, ale na dobre nie zaistniał. Nie strzelił gola, a większość spotkań zaliczył w niepełnym wymiarze czasowym. Czy jeszcze wróci do reprezentacji i udowodni, że jest piłkarzem pełną gębą? Potencjał sportowy ma, ale pytanie, co z głową... Nie chodzi tylko o dawne grzeszki hazardowe, ale i o inteligencję. Kiedyś trener Sionu Uli Stielike powiedział, że "Grosicki" nie rozumie, jak ma grać na pozycji bocznego pomocnika. Czy teraz już wie? Czasem można mieć wątpliwości...

Czekamy na zmianę klubu przez Grosickiego i powrót do formy. To ostatnia szansa dynamicznego piłkarza, który jako 18-latek podbijał Ekstraklasę.

Futbol.pl

Inne artykuły