Obrońca Jagiellonii obraził się, że będzie rezerwowym. Odmówił wyjazdu na finał Pucharu Polski. Musiał interweniować prezes
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 02-05-2019 23:18

Nemanja Mitrović odmówił wyjazdu z Jagiellonią Białystok na mecz finałowy Pucharu Polski z Lechią Gdańsk. Do Warszawy dotarł dopiero po interwencji prezesa Cezarego Kuleszy. Wcześniej nie chciał słyszeć o pojawieniu się na PGE Narodowym, bo trener Ireneusz Mamrot przewidział dla niego rolę rezerwowego.
Nemanja Mitrović, obrońca Jagiellonii w przedzień finałowego meczu Pucharu Polski odmówił wyjazdu na spotkanie sezonu. Zdenerwował się, iż będzie tylko rezerwowym więc oznajmił,że...jest kontuzjowany. Dopiero po interwencji prezesa klubu przyjechał do stolicy prywatnym autem.
— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) 2 maja 2019
Mamrot niespodziewanie postawił na środku obrony na duet Zoran Arsenić - Ivan Runje. W związku z tym Mitrović, gdy tylko dowiedział się, że będzie zmiennikiem, obraził się i odmówił wyjazdu na finał Pucharu Polski. Słoweniec, który do tej pory był pewniakiem w składzie, oznajmił, że jest kontuzjowany.
Ostatecznie Mitrović wsiadł jednak w samochód i pojawił się w Warszawie, dołączając do kolegów. ,,Namówił" go prezes Cezary Kulesza.
Mitrović w finale nie zagrał, a trener Ireneusz Mamrot może żałować swojej decyzji. Defensywa Jagiellonii w 95. minucie popełniła fatalny błąd i Artur Sobiech dał Lechii triumf w Pucharze Polski.
Futbol.pl