Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Jagiellonia grała godzinę w przewadze z Legią i nie oddała nawet celnego strzału. Remis w Białymstoku

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 13-09-2019 22:15
Jagiellonia grała godzinę w przewadze z Legią i nie oddała nawet celnego strzału. Remis w Białymstoku

Szymon Marciniak po raz kolejny miał spory wpływ na to, co działo się na boisku. W meczu Jagiellonii Białystok z Legią Warszawa szybko wyciągnął żółtą kartkę, a jeszcze w I połowie wyrzucił piłkarza gości z boiska. Osłabiona przez godzinę gry Legia 

Marciniak po 6 minutach miał już w notesie zapisane dwa nazwiska - Guilherme z Jagiellonii i Igora Lewczuka z Legii. W 25. i 28. minucie do grona upomnianych dołączyli Luis Rocha i Taras Romanczuk. 10 minut później Portugalczyk, który mógł mieć do sędziego pretensje za pierwszy kartonik, znowu zachował się jednak bardzo nierozważnie i Marciniak wyrzucił go z boiska.

To miało spory wpływ na to, co potem działo się na boisku. Aleksandar Vuković zdjął z boiska Domagoja Antolicia i wpuścił Mateusza Wieteskę. Było jasne, że Legia skupi się na defensywie i będzie czekała na kontry. I chyba była w II połowie nawet bliżej wygranej, bo w 82. minucie po ładnej akcji w polu karnym z piłką minął się Jose Kante. Gdyby dopadł do futbolówki, to pewnie by trafił do siatki. Albo i nie.

Jagiellonia nie mógł znaleźć sposobu na obronę Legii i nie wykorzystała długiego okresu gry w przewadze. Nie stworzyła sobie nawet klarownej sytuacji i nie oddała celnego strzału! Ostatnim ratunkiem była desperacka próba wymuszenia przez Juana Camarę rzutu karnego w 96. minucie, ale sędzia Szymon Marciniak nabrać się nie dał i pokazał Hiszpanowi żółtą kartkę. Po chwili zakończył bezbarwne, jeśli chodzi o grę, a nie kartoniki, spotkanie. 

 

 

Z remisu zadowolona może być Legia. Utrzymała punkt straty do Jagiellonii Białystok i jeśli wygra zaległy mecz z Wisłą Płock, to wyprzedzi ekipę z Podlasia w tabeli. Mecz Wojskowych z Nafciarzami już w środę. Jaga w piątek, 20 września, powalczy w Poznaniu z Lechem, a Legię w niedzielę czeka wyjazd na Cracovię.

Mecz 8. kolejki PKO Ekstraklasy
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK - LEGIA WARSZAWA 0:0
Jagiellonia:
96. Damian Węglarz - 7. Jakub Wójcicki, 17. Ivan Runje, 15. Zoran Arsenić, 12. Guilherme - 14. Tomáš Přikryl (56. 10. Juan Cámara), 26. Martin Pospíšil, 6. Taras Romanczuk, 11. Jesús Imaz, 31. Bartosz Bida (83. 77. Martin Košťál) - 8. Ognjen Mudrinski (78. 9. Patryk Klimala)
Legia: 1. Radosław Majecki - 41. Paweł Stolarski, 5. Igor Lewczuk, 55. Artur Jędrzejczyk, 16. Luís Rocha - 82. Luquinhas (83. 21. Dominik Nagy), 7. Domagoj Antolić (43. 4. Mateusz Wieteska), 24. André Martins, 26. Cafú, 8. Walerian Gwilia - 11. Jarosław Niezgoda (66. 20. José Kanté)
Żółte kartki: Guilherme, Romanczuk, Arsenić, Runje, Cámara - Lewczuk, Luís Rocha, Jędrzejczyk, Cafú.
Czerwona kartka: Luís Rocha (35. minuta, Legia, za drugą żółtą)
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 19 308

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły