Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Sędzia chciał zakończyć mecz po incydencie z kibicem. Interwencja Kamila Glika pozwoliła dokończyć spotkanie

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 17-11-2019 9:56
Sędzia chciał zakończyć mecz po incydencie z kibicem. Interwencja Kamila Glika pozwoliła dokończyć spotkanie

W samej końcówce meczu Izrael - Polska (1:2) na murawę wbiegł kibic i ruszył w stronę Roberta Lewandowskiego. W końcu udało się go zatrzymać, a sędzia po incydencie przerwał mecz. Ostatecznie piłkarze wrócili do gry, a dużą rolę odegrał w tym Kamil Glik.

Według dziennikarzy z Izraela na murawie pojawił się 15-letni kibic, który nie chciał zagrozić Lewandowskiemu, a jedynie przytulić napastnika, przybić piątkę lub zrobić zdjęcie. Siedział podobno w takim miejscu stadionu, gdzie zabezpieczenie nie było idealne i dlatego udało mu się przedrzeć. 

Ostatecznie młody fan został złapany i czeka na konsekwencje. Izraelska federacja zamierza pozwać młodego kibica i jego rodzica do sądu. Wszystko przez to, że na pewno zostanie ukarana przez UEFA.

Na szczęście dla kibica i dla całej federacji mecz ostatecznie dokończono. Sędzia Mattias Gestranius zamierzał zakończyć zawody ze względu nie bezpieczeństwo piłkarzy, szczególnie, że arbiter myślał, że kibic uderzył Tomasza Kędziorę, gdy biegł do Lewandowskiego. Kędziorę potrącił jednak ochroniarz, goniący kibica, więc Polacy chcieli grać dalej. Dzięki interwencji Kamila Glika, który był kapitanem zespołu, sędzia pozwolił grać dalej.

Po meczu całe zamieszanie skomentował również Robert Lewandowski. - Wiedziałem, że to kibic, który chciał wbiec na boisko, by zrobić sobie zdjęcie albo mnie po prostu dotknąć. Byłem spokojny. Od razu widać było, że biegnie w moim kierunku młody chłopak z uśmiechem na twarzy - przyznał kapitan reprezentacji Polski 

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły