PKO Ekstraklasa: kto z szansami na tytuł?

Faza zasadnicza rozgrywek PKO Ekstraklasy przekroczyła półmetek. W wielu meczach nie obyło się bez niespodzianek, czy mówiąc wprost - kontrowersji. Chociaż do końcowych rozstrzygnięć jeszcze daleko, już teraz można wywnioskować, kto zaskoczył, a kto rozczarował.

Przed rozpoczęciem sezonu jak zwykle nie brakowało przewidywań i „wróżenia z fusów”. Wielu ekspertów w gronie faworytów upatrywało (jak praktycznie co roku) drużyny Legii Warszawa, czy Lecha Poznań. Do tego grona próbowano zaliczyć także zespoły takie, jak Lechia Gdańsk, która każdy sezon rozpoczyna z wielkimi nadziejami, czy obecnego Mistrza Polski - Piasta Gliwice. Na ligowych outsiderów kreowano drużyny Rakowa Częstochowa, ŁKS-u Łódź, czy borykającej się ze stertą różnorakich problemów ekipę Wisły Kraków. Odczuć to można było także, po kursach, jakie wystawiły na potencjalnych spadkowiczów Legalne Zakłady Bukmacherskie.

Patrząc na ligową tabelę, wszystkie przedsezonowe przepowiednie można włożyć między bajki. Największymi, na razie, niespodziankami są drużyny Pogoni Szczecin i Cracovii. Ekipy te zajmują kolejno pierwsze i drugie miejsce, chociaż w opinii wielu ekspertów nie byli faworytem rozgrywek. Tuż za podium plasuje się drużyna Legii Warszawa, która z pewnością w drugiej części rozgrywek chciałaby nabrać wiatru w żagle i sezon zakończyć z medalem i awansem do europejskich pucharów.

Zdecydowanym rozczarowaniem pierwszej części sezonu 2019/2020 jest drużyna Lecha Poznań. Kolejorz w ligowej tabeli zajmuje dopiero 9. miejsce i obecnie nie awansował by nawet do grupy mistrzowskiej. W Poznaniu na pewno liczą na więcej. Tak duży zespół z pewnością zrobi wiele by piąć się w górę. Pomóc może w tym bardzo dobra strzelecka forma Christiana Gytkjaera, który z dziesięcioma bramkami na koncie zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców (ex aequo z Jarosławem Niezgodą z Legii Warszawa). Duńczyk utrzymując formę z jesieni, będzie ważnym ogniwem Kolejorza. Patrząc na dorobek snajperów z Poznania i Warszawy, można zacierać już ręce na kolejną potyczkę między tymi klubami.

Spoglądając do strefy spadkowej, w obecnej chwili widzimy zespoły Arki Gdynia, ŁKS-u Łódź oraz Wisły Kraków. Patrząc na formę prezentowaną przez Wiślaków oraz łodzian, można uznać ich za murowanych faworytów do spadku. Sporą niespodzianką jest postawa klubu spod Jasnej Góry. Częstochowianie zajmują 11 miejsce z dorobkiem 19 punktów i wydaję się, że w tej chwili 6 punktów to bezpieczna przewaga nad strefą spadkową.

Czy latem drużyny utrzymają swoje miejsca? Czy forma któregoś zespołu eksploduje? Czy któraś z ekip obniży loty? Jedno jest pewne. Układ tabeli obrazuje nam fakt, że wiosną i latem w PKO Ekstraklasie będzie niezwykle gorąco.