Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Alexander-Arnold i Van Dijk załatwili rywala, ale Alisson wprowadził nerwówkę. Liverpool FC wygrał i uciekł ManCity już na 11 punktów!

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 30-11-2019 18:04
Alexander-Arnold i Van Dijk załatwili rywala, ale Alisson wprowadził nerwówkę. Liverpool FC wygrał i uciekł ManCity już na 11 punktów!

Ależ to była nerwówka Liverpool FC w meczu z Brighton & Hove Albion na Anfield. The Reds ostatecznie wygrali, bo przy 2:0 pozwolili sobie po czerwonej kartce Alissona strzelić tylko jednego gola. Bramki dla The Reds to dzieło duetu Trener Alexander-Arnold - Virdil Van Dijk.

Już przed meczem czekający na tytuł mistrzowski od 1990 roku kibice LFC wiedzieli, że znowu jest okazja powiększyć przewagę nad Manchesterem City, który tylko zremisował (2:2) z Newcastle United na wyjeździe. Przy wygranej The Reds ich przewaga nad mistrzem mogła wzrosnąć do 11 oczek! 

Tak się ostatecznie stało, chociaż niewiele brakowała, a lider zawiódłby w meczu z Brighton & Hove Albion. Wszystko układało się pomyślnie, bo w 18. i 24. minucie Van Dijk głową posyłał piłkę do siatki po dośrodkowaniach Alexandra-Arnolda - najpierw z rzutu wolnego, potem z rożnego.

Sprawy zaczęły się komplikować w 76. minucie, gdy Alisson zagrał piłkę rękoma poza polem karnym. Wyleciał z boiska, jego miejsce zajął Adrian i od razu skapitulował. Sprytnie uderzył Dunk, który wykorzystał, że hiszpański bramkarz był przy drugim słupku i ustawiał jeszcze mur!

Ostatecznie ekipa Joachima Kloppa wygrała jednak 2:1 i rzeczywiście powiększyła przewagę nad Manchesterem City do 11 punktów. Tyle samo ma przewagi nad Leicester City, ale Lisy zagrały jedno spotkanie mniej.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły