Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Lider przed kolejką poniósł pierwszą porażkę w sezonie u siebie! Legia rozbiła Śląsk we Wrocławiu!

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 08-12-2019 19:31
Lider przed kolejką poniósł pierwszą porażkę w sezonie u siebie! Legia rozbiła Śląsk we Wrocławiu!

Legia Warszawa przerwała 5-meczową passę Śląska Wrocław bez remisu i porażki. Wojskowi ze stolicy pokonali liderujący przed tą kolejką zespół na jego stadionie. Bohaterem gości okazał się Michał Karbownik, który przeprowadził dwie bramkowe akcję. Antybohaterem gospodarzy został Robert Pich.

Słowak mógł zapewnić Śląskowi genialny początek spotkania, gdyby w 8. minucie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Lewczuka na skraju pola karnego na Gąsce. Pich uderzył jednak źle, przewidywalnie i Radosław Majecki, wybierając dobry róg, spokojnie odbił piłkę!

Legia wróciła z tzw. dalekiej podróży i szybko sama zadała cios. W 14. minucie Michał Karbownik przeprowadził charakterystyczną dla siebie, jak się potem okazało pierwszą bramkową w tym spotkaniu, akcję. Zagrał do Pawła Wszołka, a ten pokonał Matusa Putnocky'ego, strzelając poza zasięgiem jego rąk.

Potem Legia miała kilka okazji, by podwyższyć wynik. Zwlekał w dobrej sytuacji Walerian Gwilia i nie wpakował piłki do siatki, po chwili Putnocky zatrzymał Wszołka, a w 45. minucie gol Kante po dynamicznej kontrze nie został uznany z powodu ofsajdu. I połowa została przedłużona o 10 minut z powodu przerwy, którą zafundowali za pomocą rac kibice. 

Po zmianie stron Legia nadal była lepsza i bliższa kolejnych goli. W 58. minucie kapitalną okazję sam na sam z Putnockym zmarnował Luquinhas, a bramkarz złapała też dobitkę. W 72. minucie Słowak już gospodarzy nie uratował. Karbownik znowu dynamicznie ruszył z akcją, piłka została zagrana do Gwilii i miała wrócić do młodego obrońcy, ale trochę szczęśliwie znalazła się pod nogami Kante, który z ostrego kąta umieścił ją w siatce!

Nadzieje Śląska ostatecznie zostały rozwiane w 83. minucie. Legia znowu zrobiła ładną akcję i dośrodkował Wszołek. Zrobił to idealnie, bo piłka trafiła prosto na głowę niewysokiego przecież Luquinhasa, a Brazylijczyk podwyższył na 3:0. Legia wygrała 6 z 7 ostatnich meczów, przegrywając jedynie w Szczecinie. W tabeli ekipa Aleksandara Vukovicia ma 35 punktów w 18 meczach i jest na 2. miejscu, bo z mającą tyle samo punktów Pogonią Szczecin, ma gorszy bilans bezpośrednich spotkań (2 porażki w tym sezonie). Śląsk spadł na 4. miejsce -tak jak 3. Cracovia wywalczył 33 oczka. 

W następnej kolejce Śląsk podejmie Lecha Poznań, który ostatnio zaczął wygrywać, a Legia podejmie Wisłę Płock, a więc dołującego od kilku kolejek niedawnego lidera ligi.

Mecz 18. kolejki PKO Ekstraklasy
ŚLĄSK WROCŁAW - LEGIA WARSZAWA 0:3
Bramki:
Paweł Wszołek 14, José Kanté 73, Luquinhas 83
Śląsk: 1. Matúš Putnocký - 30. Kamil Dankowski, 5. Israel Puerto, 14. Wojciech Golla, 4. Dino Štiglec - 7. Róbert Pich, 23. Diego Živulić, 21. Jakub Łabojko (69. 19. Filip Marković), 25. Damian Gąska (78. 11. Mateusz Cholewiak), 8. Przemysław Płacheta (67. 24. Piotr Samiec-Talar) - 9. Erik Expósito
Legia: 1. Radosław Majecki - 29. Marko Vešović, 5. Igor Lewczuk, 55. Artur Jędrzejczyk, 14. Michał Karbownik - 22. Paweł Wszołek, 7. Domagoj Antolić, 24. André Martins (67. 11. Jarosław Niezgoda), 8. Walerian Gwilia (84. 4. Mateusz Wieteska), 82. Luquinhas - 20. José Kanté (84. 39. Maciej Rosołek)
Żółte kartki: Živulić, Marković - Wszołek
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)
Widzów: 31 819

Futbol.pl
 

TAGI

Inne artykuły