Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Ireneusza Mamrota nie ma, Jagiellonia Białystok wysoko ogrywa Lechię Gdańsk. Jesus Imaz znowu strzela

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 15-12-2019 19:29
Ireneusza Mamrota nie ma, Jagiellonia Białystok wysoko ogrywa Lechię Gdańsk. Jesus Imaz znowu strzela

W pierwszym meczu po zwolnieniu Ireneusza Mamrota z posady trenera Jagiellonii, Duma Podlasia podejmowała Lechię Gdańsk. Zespół poprowadził Rafał Grzyb i w Białymstoku po końcowym gwizdku ogromna radość mieszała się z hukiem kamienia, który wielu spadł z serca.

Jaga do meczu z Lechią, która wygrała cztery kolejne spotkania (3 w lidze i 1 w Pucharze Polski), przystąpiła po dwóch porażkach i po zmianie trenera. Nic dziwnego, że w Białymstoku czeka na spotkanie z drużyną Piotra Stokowca ze sporą niepewnością i niepokojem.

Po wygranej 3:0 w Jagiellonii na pewno wielu wreszcie wzięło głęboki oddech. Na pewno jednym z takich ludzi był Jesus Imaz. Hiszpan świetnie zaczął sezon, strzelając 7 goli w 7 spotkaniach, a potem tylko 2 w 11 meczach. Z Lechią dwukrotnie posłał piłkę do siatki. Pierwszego gola strzelił w 44. minucie, gdy Guilherme dośrodkował z rzutu wolnego, a napastnik strzałem głową zaskoczył, przelobował, bramkarza gości.

Skromne prowadzenie Jaga podwyższyła dopiero w 82. minucie, gdy spóźniony Maloca sfaulował w polu karnym Bartosza Bidę. Sędzia podyktował rzut karny, a do piłki podszedł Imaz i po raz drugi pokonał Alomerovicia. 8 minut później wynik na 3:0 ustalił Tomas Prikryl. Czeski napastnik uderzył sprzed pola karnego i zdobył swoją pierwszą bramkę w PKO Ekstraklasie. Inny czeski piłkarz nie miał w niedzielę szczęścia. W 50. minucie po strzale Pospisila piłka uderzyła w słupek.

Lechia po 19. kolejce spadła na 7. miejsce w tabeli - ma 30 punktów, tak jak 6. Lech, o punkt mniej niż 5. Piast Gliwice, o 3 mniej niż 4. Cracovia, o 5 mniej niż 2. Pogoń i aż o 8 mniej niż liderująca Legia. Jagiellonia jest tuż za Lechią, mając oczko mniej niż rywal z Gdańska.

Mecz 19. kolejki PKO Ekstraklasy
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK - LECHIA GDAŃSK 3:0
Bramki:
Jesús Imaz 44, 82, Tomáš Přikryl 90
Jagiellonia: 29. Grzegorz Sandomierski - 2. Andrej Kadlec, 99. Bartosz Kwiecień, 15. Zoran Arsenić, 12. Guilherme - 14. Tomáš Přikryl (90. 13. Mile Savković), 26. Martin Pospíšil, 6. Taras Romanczuk, 11. Jesús Imaz, 31. Bartosz Bida (90. 44. Krzysztof Toporkiewicz) - 9. Patryk Klimala (75. 10. Juan Cámara)
Lechia: 1. Zlatan Alomerović - 19. Karol Fila (32. 35. Daniel Łukasik), 25. Michał Nalepa, 23. Mario Maloča, 22. Filip Mladenović - 17. Lukáš Haraslín, 9. Patryk Lipski, 36. Tomasz Makowski, 28. Flávio Paixão, 27. Rafał Wolski (75. 18. Jakub Arak) - 90. Artur Sobiech (61. 21. Sławomir Peszko)
Żółte kartki: Klimala, Přikryl, Kwiecień - Sobiech, Wolski, Mladenović, Maloča
Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)
Widzów: 5973

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły