Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Kazimierz Moskal: "Znowu sprezentowaliśmy bramki przeciwnikowi"

Dodał: Konrad Konieczny
Data dodania: 20-12-2019 8:50
Kazimierz Moskal:

W pierwszym czwartkowym meczu 20. kolejki PKO BP Ekstraklasy ŁKS Łódź przegrał u siebie z Wisłą Kraków 2:4. Po meczu głos zabrał trener "Rycerzy Wiosny", Kazimierz Moskal.

Dwie bramki w zespole gospodarzy strzelił Dani Ramirez, natomiast w ekipie gości na listę strzelców wpisali się Maciej Sadlok, Jakub Błaszczykowski, Vullnet Basha i jeden gol był samobójczy autorstwa Maksymiliana Rozwandowicza.

"Rycerze Wiosny" aktualnie znajdują się na ostatnim szesnastym miejscu w tabeli z dorobkiem czternastu punktów. 

- Jaka może być moja ocena? Przegraliśmy z kretesem. Nawet, gdybym próbował wyobrazić sobie przed meczem, jak on będzie przebiegać, to nie przewidziałbym takiego scenariusza. Nie mogliśmy gorzej zacząć, jak od czerwonej kartki. Znowu sprezentowaliśmy bramki przeciwnikowi, co było też chyba podsumowaniem rundy w naszym wykonaniu. 

- Trudno powiedzieć coś pozytywnego, bo myślę, że chcieliśmy ten rok zakończyć zwycięstwem i udać się na święta w lepszych nastrojach. To bardzo trudna sytuacja. Z jednej strony dobrze, że ta runda się kończy, gdyż na pewno potrzebujemy odpoczynku, nie mówię o analizie, bo wiem, gdzie leżą nasze problemy. Ważne, żeby od stycznia z czystymi głowami wejść w rundę rewanżową bez względu na to, co się będzie działo i jaka będzie sytuacja. Chodzi o to, by pozytywnie patrzeć przed siebie.

Źródło: Wisła Kraków/ŁKS

TAGI

Inne artykuły