Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Wisła zawrócona ze zwycięskiego nurtu! Przytopiona Pogoń w 5 minut wypłynęła na powierzchnię i już nie dała się zatopić!

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 09-02-2020 14:20
Wisła zawrócona ze zwycięskiego nurtu! Przytopiona Pogoń w 5 minut wypłynęła na powierzchnię i już nie dała się zatopić!

Pogoń Szczecin, która w tym sezonie była nawet liderem PKO Ekstraklasy, źle zakończyła jesień, bowiem przegrała dwa spotkania. Wiosna piłkarska też nie zaczęła się dla Portowców dobrze, bo przegrywali 0:2 w Płocku, ale mecz trwa 90 minut i... zdążyli jednak wygrać!

W pierwszym meczu tych ekip Wisła trochę niespodziewanie wygrała w Szczecinie. W sumie Nafciarze na obcych boiskach zwyciężyli jesienią tylko 3-krotnie, a dużo lepiej szło im u siebie, gdzie w 10 spotkaniach odnieśli 6 wygranych, zanotowali 2 remisy i 2 porażki. Z kolei Pogoń po jesieni to najlepsza ekipa wyjazdowa z 18 punktami (5 wygranych, 3 remisy i 2 porażki). Starcie w Płocku zapowiadało się więc ciekawie.

Kibice nie musieli długo czekać na pierwszą bramkę. Już w 9. minucie Wisła objęła prowadzenie, bo po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale Merebaszwiliego lot piłki zmienił Manias, strzelając gola samobójczego.

Portowcy mogli wyrównać już w 16. minucie. Kapitalnie uderzył Damian Dąbrowski, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce. To była w sumie jedyna okazja Pogoni do tego, by zmienić wynik w I połowie.

Po przerwie okazji do strzelenia gole też do pewnego momentu było tyle, co na lekarstwo. Co prawda w 65. minucie wprowadzony w przerwie i debiutujący w lidze Paweł Cibicki zagrał do kolegi i padł gol, ale podający był na kilkumetrowym spalonym i nie było nawet po co sięgać po VAR.

Gdy w 72. minucie Jakub Rzeźniczak ofiarnym wślizgiem skierował piłkę do bramki Pogoni po zagraniu Merebaszwiliego, nie było chyba nikogo, kto wierzyłby w wygraną gości. A jednak w Płocku zaczęły się niedługo później dziać dziwne rzeczy. Wisła Radosława Sobolewskiego uznała, że mecz się skończył i została srogo ukarana. W 77. minucie Stefańczyk zagrał ręką w polu karnym po strzale Cibickiego i goście mieli jedenastkę, z której kontaktowego gola strzelił Spiridonović. A już w 79. minucie Listkowski świetnie uderzył po ziemi zza pola karnego i Thomas Daehne nie zdążył z interwencją. Był remis! Koniec? A skąd! W 82. minucie po trochę przypadkowej akcji technicznie podawał Spiridonović, a Cibicki w debiucie trafił na 3:2, odwracając kompletnie losy spotkania!

Mecz 21. kolejki PKO EKSTRAKLASY
WISŁA PŁOCK - POGOŃ SZCZECIN 2:3
Bramki:
 Michális Maniás 9 sam., Jakub Rzeźniczak 72 - Srđan Spiridonović 77 (k), Marcin Listkowski 80, Paweł Cibicki 82
Wisła: 30. Thomas Dähne - 20. Cezary Stefańczyk, 25. Jakub Rzeźniczak, 18. Alan Uryga, 24. Ángel García (86. 7. Piotr Tomasik) - 46. Dawid Kocyła (80. 14. Mikołaj Kwietniewski), 8. Dominik Furman, 28. Maciej Ambrosiewicz, 9. Mateusz Szwoch, 10. Giorgi Merebaszwili - 11. Grzegorz Kuświk (73. 26. Cillian Sheridan)
Pogoń: 1. Dante Stipica - 2. Jakub Bartkowski, 13. Kóstas Triantafyllópoulos, 23. Benedikt Zech, 15. Hubert Matynia - 22. David Stec (46. 25. Paweł Cibicki), 28. Tomás Podstawski (67. 29. Marcin Listkowski), 8. Damian Dąbrowski, 27. Sebastian Kowalczyk, 10. Srđan Spiridonović - 7. Michális Maniás (73. 11. Soufian Benyamina)
Żółte kartki: Stefańczyk, Ambrosiewicz - Dąbrowski, Kowalczyk
Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce)
Widzów: 4231

Futbol.pl, źr. foto: Pogoń Szczecin

TAGI

Inne artykuły