Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Rafał Gikiewicz zdradził szczegóły rozmowy z selekcjonerem reprezentacji Polski. "Dla mnie argument, że jestem stary, jest zły"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 22-09-2021 10:22
Rafał Gikiewicz zdradził szczegóły rozmowy z selekcjonerem reprezentacji Polski.

Rafał Gikiewicz, bramkarz niemieckiego Augsburga był gościem programu "BundesTalk". Zawodnik opowiedział o swoim spotkaniu z Paulo Sousą i szczegółach rozmowy z selekcjonerem reprezentacji Polski.

Rafał Gikiewicz od dłuższego czasu twierdzi, że zasługuje na powołanie do drużyny narodowej. Golkiper jest jednak pomijany przez selekcjonera, który w jednym z ostatnich wywiadów dał do zrozumienia, że Gikiewicz nie znajduje się na orbicie jego zainteresowań.

Bramkarz Augsburga w programie "BundesTalk" zdradził szczegóły rozmowy z Paulo Sousą, do której doszło w miniony weekend po meczu zespołu Gikiewicza z Borussią Moenchengladbach.

- Widziałem w mediach, że on przyjeżdża na mecz dla Roberta Gumnego. Gdzieś tam się pod nosem zaśmiałem. Przed meczem dyrektor sportowy powiedział, że selekcjoner jest na trybunach. Po zakończeniu spotkania usłyszałem, że Sousa chce mnie poznać. Poszedłem do tej loży. To było 15 minut. On przedstawił swoje trzy punkty, czym się kieruje. Ja powiedziałem, z czym się zgadzam, a z czym nie zgadzam. Dodałem, że cieszę się, że zawitał do Augsburga. Odpowiedział, że były czasy pandemii, a on nie chciał rozmawiać przez telefon tylko w cztery oczy - powiedział "Giki".

- Dla mnie argument, że jestem stary, jest zły. On użył takiego argumentu, ma do tego prawo. Było więcej dobrego wychowania i kurtuazji. Mówił mi, jakich bramkarzy szuka, na co zwraca uwagę. Ma swoją hierarchię, że jest Majecki i Grabara - podkreślił.

- Powiedział, że nigdy nie wiadomo, co życie przyniesie. Powiedział, żebym robił swoje, żebym nie tracił tej pozytywnej energii. On chce budować kadrę z myślą o tym, co będzie za parę lat. Nie jestem na jego głównym radarze, ale też nie może o mnie zapomnieć. Akceptuję to, co mi powiedział. Ja mam jednak swoje zdanie. To spotkanie nie wpłynęło na mój cel. Dalej robię swoje - podsumował Rafał Gikiewicz.

 

Źródło: BundesTalk

TAGI

Inne artykuły