Boniek wściekł się na antenie Kanału Sportowego. "Widzę, że jestem tłustym kotem, że jestem skorumpowany"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 25-02-2022 13:33

Zbigniew Boniek tuż po zebraniu Komitetu Wykonawczego UEFA gościł na antenie "Kanału Sportowego". Były prezes PZPN dał ponieść się emocjom i bardzo nerwowo zareagował na pytania dziennikarzy.
W piątek rano doszło do zebrania Komitetu Wykonawczego UEFA. Zdecydowano o odebraniu finału Ligi Mistrzów Sankt Petersburgowi oraz rozgrywaniu domowych meczów Ukrainy oraz Rosji na terenie neutralnym.
Decyzja o braku wykluczenia rosyjskich drużyn z międzynarodowych rozgrywek wywołała oburzenie znacznej części sportowego środowiska w Polsce. "UEFA zadecydowała, że rosyjskie i ukraińskie kluby oraz reprezentacje będą rozgrywać swoje mecze domowe na gruncie neutralnym. Do odwołania. Gwałciciele z takimi sankcjami jak gwałceni" - napisał na Twitterze dziennikarz Michał Kołodziejczyk.
Zbigniew Boniek na "Kanale Sportowym" został zapytany, dlaczego UEFA nie wyciągnęła surowszych konsekwencji wobec Rosji.
- Jestem troszeczkę zawiedziony, bo myślałem, że pewne rzeczy można zrobić szybciej. Trzeba poczekać kilka dni, ale wydaje mi się, że to nie jest koniec akcji - zaczął Boniek. Szybko w słowo wszedł mu jednak dziennikarz Tomasz Smokowski, co rozwścieczyło Bońka.
- Nie krzycz, nie krzycz, bo zaraz nie będziemy w ogóle rozmawiać! - zagroził Boniek. - Na razie widzę, że jestem tłustym kotem, że jestem skorumpowany, że jestem skolegowany z Gazpromem. Jak chcecie robić populizm, to róbcie sobie populizm - stwierdził.
- Ja się nazywam Zbigniew Boniek i nikt mnie nie kupi. Jeśli pewne sankcje nie będą zrobione, a Komitet Wykonawczy zbierze się na początku kolejnego tygodnia, ale UEFA jako jedyna się spotkała i chce coś zrobić - zapewnił wiceprezydent UEFA.
Źródło: Kanał Sportowy