Grzegorz Krychowiak ujawnił kulisy odejścia z FK Krasnodar. "Byłem gotowy dokończyć sezon w Legii"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 23-03-2022 13:30
Przed kilkoma dniami Grzegorz Krychowiak podpisał kontrakt z AEK Ateny. W rozmowie z portalem "meczyki.pl" przyznał, że osiągnął także wstępne porozumienie z Legią Warszawa.
W ubiegłym tygodniu reprezentant Polski zamienił FK Krasnodar na AEK Ateny. Krychowiak trafił do Grecji na wypożyczenie do 30 czerwca 2022 roku. Potem będzie musiał wrócić do FK Krasnodar, z którym obowiązuje go umowa do 30 czerwca 2024 roku. Prawdopodobnie reprezentant Polski będzie chciał na stałe rozstać się z rosyjskim klubem.
Krychowiak w rozmowie z portalem "meczyki.pl" zdradził, że otrzymał też inne oferty. Potwierdził także wcześniejsze doniesienia mediów dotyczące rozmów z Legią Warszawa.
– Wiele federacji stwierdziło, że nie otworzy rynku dla piłkarzy z Rosji. Miałem oferty z Niemiec, Włoch i Hiszpanii. Natomiast nie mogłem z nich skorzystać przez lokalną blokadę. Trzeba było szukać dalej a czas uciekał – opowiedział Grzegorz Krychowiak.
– (...) doszliśmy nawet do wstępnego porozumienia z Legią Warszawa. Chciałem grać. To było najważniejsze w kontekście meczów reprezentacji Polski. Straciłbym gigantyczne pieniądze, ale liczyłem się z tym. Byłem gotowy dokończyć sezon w Polsce. Gdyby nie pojawiła się propozycja z Aten, grałbym w Warszawie. Ostatecznie zdecydowałem się na grecki kierunek. Jestem wdzięczny AEK-owi, ale też Legii. Oba kluby wyciągnęły do mnie rękę, podejmowały błyskawiczne decyzje i negocjowały w dobrej wierze. Teraz mogę znów skupić się na piłce zamiast myśleć o tysiącu innych rzeczy – zdradził piłkarz.
Grzegorz Krychowiak zdementował pogłoski o tym, że namówił obcokrajowców występujących w Krasnodarze do opuszczenia klubu.
– To nieprawda. Taka informacja powstała w mediach, aby przedstawić mnie w negatywnym świetle. Nigdy nikogo nie namawiałem do odejścia. Nie stałem na czele żadnego buntu. Każdy z zawodników, który podjął taką decyzję, odpowiadał za siebie – sprostował Krychowiak.
– Większość szybko zdecydowała się na zawieszenie kontraktów i wyjazd z klubu bez poszukiwania nowego miejsca do gry. Ja nie wyobrażałem sobie takiej sytuacji. Musiałem pomyśleć, co dalej, aby normalnie kontynuować sezon. Dlatego też opuściłem Krasnodar kilkanaście dni później niż większość zagranicznych piłkarzy – dodał piłkarz AEK Ateny.
– Nie przypisuję sobie zasług lidera buntu, czy jak to nazwać. W tej bardzo trudnej sytuacji odpowiadałem sam za siebie. Nie mogłem przejść nad wojną do porządku dziennego. Grać tam jakby nigdy nic – podkreślił.
Źródło: meczyki.pl
