Xavi narzeka na stan murawy po remisie FC Barcelony z Eintrachtem Frankfurt w Lidze Europy

FC Barcelona zremisowała wczoraj na wyjeździe 1:1 z Eintrachtem Frankfurt w pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Europy. Xavi Hernandez, szkoleniowiec "Dumy Katalonii" miał po ostatnim gwizdku zastrzeżenia do stanu murawy.

Eintracht nie przestraszył się faworyzowanego rywala i od początku meczu wyszedł ofensywnie nastawiony. Gospodarze objęli prowadzenie w drugiej połowie, a Barcelona zdołała jedynie doprowadzić do remisu.

- Wiedzieliśmy, że Eintracht to będzie skomplikowany rywal. W poprzedniej fazie wyeliminowali Betis, taka jest Liga Europy - podkreślił Xavi.

Szkoleniowiec zwrócił także uwagę na murawę, której stan, jego zdaniem, pozostawiał wiele do życzenia.

- Murawa była w złym stanie. To był dla nas trudny mecz. Nie potrafiliśmy dobrze atakować i nie udało nam się zatrzymać ataków Eintrachtu. Rewanż będzie zupełnie inny. Dziś gratuluję Eintrachtowi, bo świetnie przygotował się do meczu i sprawił nam wiele problemów - dodał trener Barcelony.

Rewanżowe spotkanie odbędzie się za tydzień na Camp Nou. Zwycięzca dwumeczu zagra w półfinale Ligi Europy ze zwycięzcą rywalizacji West Ham - Olympique Lyon.

Taka przyszłość czeka Pawła Wszołka? Rozmowy ruszyły

TAGI