Afera przed finałem baraży o awans na mundial. Wściekły asystent selekcjonera reprezentacji Peru
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 13-06-2022 10:50

Nolberto Solano, selekcjoner reprezentacji Peru, narzeka na miejsce rozgrywania finału baraży do MŚ 2022. Jego zdaniem mecz takiej rangi nie powinien się odbywać w Katarze, bo panuje tam zbyt wysoka temperatura.
W poniedziałek o godz. 20:00 czasu polskiego rozegrany zostanie finał baraży o awans na mundial między Peru a Australią. Zwycięzca tego starcia trafi do grupy D, w której czekają Francja, Dania oraz Tunezja. Finał zostanie rozegrany na stadionie Al Rayyan w Katarze, co nie odpowiada asystentowi selekcjonera reprezentacji Peru.
Według zapowiedzi w momencie rozpoczęcia meczu mają być 32 stopnie. Za dnia termometry potrafią wskazać nawet 40 stopni Celsjusza. Dlatego FIFA zdecydowała się wyjątkowo przełożyć mistrzostwa świata (21 listopada - 18 grudnia). Mimo tego wymyślono sobie, że finał międzynarodowych baraży odbędzie się właśnie w Katarze.
- Mamy grać w warunkach, przez które przełożono mistrzostwa świata. Nie jestem pewien, czy w przypadku tak dużego meczu, w którym stawka jest tak wysoka, jest to dobre zarówno dla nas, jak i dla Australii. Choć oczywiście dla obu drużyn jest to takie samo - apeluje Nolberto Solano.
- Podczas gry powinniśmy czuć się świeżo. Ale do tego weekendu trenowaliśmy w Hiszpanii, ponieważ w Katarze jest zbyt gorąco, aby trenować w ciągu dnia - podkreśla Peruwiańczyk.
- Myślę, że główną różnicą będzie konieczność rozegrania meczu play-off w Katarze. Dlaczego nie rozgrywamy ich w Europie? To ogromna odległość dla obu drużyn, ale takie jest losowanie. Możemy skupić się tylko na tym, co jest pod naszą kontrolą - zaznacza szkoleniowiec.