Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Wiosną błysnął w I lidze. Teraz Lechia oddaje go do ligowego rywala

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 16-08-2022 13:41
Wiosną błysnął w I lidze. Teraz Lechia oddaje go do ligowego rywala

Lechia Gdańsk nie zaczęła dobrze sezonu, ma swoje problemy i cały czas trwa kształtowanie kadry. Wkrótce szeregi Biało-Zielonych opuścić ma kolejny zawodnik.

Lechia latem pożegnała już kilku piłkarzy. Z zespołem pożegali się Joseph Ceesay (Malmoe FF), Omran Haydary (Arka Gdynia), Egzon Kryeziu (Górnik Łęczna) i Tomasz Makowski (Zagłębie Lubin). Wkrótce odejść ma też Łukasz Zjawiński.

21-letni napastnik trafił do Lechii przed minionym sezonem ze Stali Mielec po 24 meczach i golu na poziomie PKO BP Ekstraklasy. Jesienią 2021 roku zagrał 2 kolejne spotkania w lidze, a wiosną występował na wypożyczeniu w I-ligowej Sandecji Nowy Sącz, w której strzelił 9 goli w 14 meczach. Wyczyny w I lidze nie pozwoliły jednak na poważną szansę w Lechii. W tym sezonie "Zjawa" zagrał 2 minuty z Widzewem i 17 z Radomiakiem.

W tej sytuacji Zjawiński odejdzie na kolejne wypożyczenie. Napastnika bierze wspomniany Widzew. Najpierw piłkarza czekają testy medyczne.

Ten transfer jest o tyle zaskakujący, że sporo mówi się o odejściu Łukasza Zwolińskiego. Podstawowego napastnika Lechii chcą kluby zagraniczne. Łączono go już z Girondins Bordeaux, Hapoelem Beer Szewa i FC Fehervar. Gdyby "Zwolak" odszedł, to po wypożyczeniu Zjawińskiego, trenerowi Tomaszowi Kaczmarkowi zostaliby Flavio Paixao, Bassekou Diabate i Kacper Sezonienko, przy czym dwaj ostatni grają póki co bardzo mało w tym sezonie.

Zjawiński w Widzewie o miejsce w ataku rywalizowałby z Bartłomiejem Pawłowskim i Jordim Sanchezem.

Futbol.pl

Inne artykuły