Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Wypowiedzi szkoleniowców Wisły Płock i Cracovii po ostatnim meczu rundy jesiennej PKO BP Ekstraklasy

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 12-11-2022 10:34
Wypowiedzi szkoleniowców Wisły Płock i Cracovii po ostatnim meczu rundy jesiennej PKO BP Ekstraklasy

Poniżej publikujemy wypowiedzi trenerów Stano i Zielińskiego po meczu 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła Płock – Cracovia 1:0 (0:0), w którym zwycięską bramkę zdobył w 66. minucie Rafał Wolski.

Pavol Stano (Wisła Płock):

- Wiadomo, przed meczem po trudnym spotkaniu z Rakowem byliśmy pełni odwagi zrobić coś z tym meczem, myślę, że byliśmy też przygotowani. Czekał na nas przeciwnik, który traci bardzo mało bramek, ma też wysokich zawodników do walki w powietrzu, co nam aż tak "nie smakuje", ale potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Myślę, że ten mecz kontrolowaliśmy. Tylko po tych długich piłkach było zamieszanie, a co się tyczy kontroli piłki i generalnie takiego prowadzenia gry myślę, że się dobrze prezentowaliśmy. Jestem zadowolony z postawy i wypełnienia zadań, które zawodnicy mieli. Myślę, że trzy punkty zasłużenie zostają u nas.

Jacek Zieliński (Cracovia):

- Zawsze trudno zebrać się do wypowiedzi po przegranej, szczególnie na koniec rundy, bo ten mecz będzie każdy pamiętał. Chcieliśmy tu przyjechać i po raz kolejny zapunktować. Wiele nam do tego nie brakowało, natomiast ta bramka stracona w takich okolicznościach, bo uczulaliśmy się na to, że Rafał Wolski ma świetne uderzenie i trzeba iść na wyblok, trzeba się inaczej zachować, ale nieraz takie sytuacje się zdarzają. Później była jeszcze możliwość odrobienia tego, natomiast nie ma co ukrywać: głupota Takuto Oshimy spowodowała, że znaleźliśmy się w bardzo ciężkiej sytuacji, chociaż o dziwo właśnie w tej sytuacji stworzyliśmy jeszcze idealną sytuację, Kallman nie trafił do bramki. Zwycięstwo Wisły zasłużone, to zespół trudny do ogrania, szczególnie tutaj w Płocku. Mamy 25 punktów, na pewno liczyliśmy na więcej, bo apetyty były większe. Postaramy się, żeby ten zespół dobrze przepracował zimę, żeby dostał jeszcze jakieś "strzały" jakościowe w postaci dwóch-trzech wzmocnień i na wiosnę postaramy się dalej iść w górę tabeli.

 

fot. Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.

TAGI

Inne artykuły