Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Erik ten Hag nie gryzie się w język: Sędzia mógł ulec presji graczy Barcelony

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 17-02-2023 10:20
Erik ten Hag nie gryzie się w język: Sędzia mógł ulec presji graczy Barcelony

Erik ten Hag, szkoleniowiec Manchesteru United dosadnie skrytykował postawę sędziego w meczu z Barceloną. Arbiter nie podyktował rzutu karnego za faul na Marcusie Rashfordzie.

Menedżer “Czerwonych Diabłów” miał spore pretensje do pracy arbitra, który nie odgwizdał jego zdaniem ewidentnego faulu na Marcusie Rashfordzie. Ten Hag uważa, że w tej sytuacji należał się rzut karny lub czerwona kartka dla gracza FC Barcelony.

- Uważam także, że dzisiejsza prezencja sędziego miała wpływ na przebieg tego meczu. Myślę, że faul na Rashfordzie był oczywisty. Możecie debatować, czy faul był w polu karnym, czy nie, lecz jeśli był poza polem karnym, to należała się czerwona kartka, ponieważ byłby sam na sam z bramkarzem - powiedział szkoleniowiec.

- Arbitrzy nie mogą popełniać takich błędów. Zapytałem się sędziego o wytłumaczenie tej decyzji, a on odparł, że zawodnik był poza polem karnym i że nie było faulu. Nie umiem tego zrozumieć. Może uległ presji, którą wytworzyli gracze Barcelony, lecz coś takiego nie może się zdarzać na europejskim poziomie - grzmiał Erik ten Hag.

Losy awansu rozstrzygną się w rewanżowym starciu na Old Trafford. Erik ten Hag żałuje, że jego zespół nie wykorzystał dogodnych okazji przed przerwą.

- Myślę, że dyktowaliśmy warunki gry, może poza pierwszym kwadransem. Mieliśmy swoje trudności, ale oprócz tego mieliśmy ten mecz po kontrolą. Stworzyliśmy sobie wiele sytuacji. Byłem nieco rozczarowany, że po pierwszej połowie było 0:0, bo powinniśmy coś strzelić. FC Barcelona stworzyła sobie okazje po naszych błędach. Ogólnie myślę, że to było świetne spotkanie. Spotkały się dwie ofensywne drużyny. To był mecz na poziomie Ligi Mistrzów, a nawet więcej. Bardzo mi się podobało - przyznaje Holender.

TAGI

Inne artykuły