Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Dwugłos trenerski po meczu PKO BP Ekstraklasy Miedź Legnica - Wisła Płock 2:1

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 19-02-2023 16:24
Dwugłos trenerski po meczu PKO BP Ekstraklasy Miedź Legnica - Wisła Płock 2:1

Poniżej publikujemy wypowiedzi trenerów Stano i Mokrego po meczu 21. kolejki PKO BP Ekstraklasy Miedź Legnica - Wisła Płock 2:1.

Pavol Staňo (Wisła Płock):

- Ciężko mówi się po takim rezultacie, gdzie po pierwszej połowie nie zanosiło się na to, że możemy tu przegrać, ale taka jest piłka. W pierwszej połowie pokazaliśmy jakość, mieliśmy dobre fazy przejściowe, parę sytuacji do zdobycia bramki, wyglądało to w miarę okej. W drugiej części chcieliśmy to kontynuować, ale wpływ na naszą postawę miał gol stracony z rzutu karnego tuż przed przerwą. W drugą połowę lepiej weszła Miedź, a my mieliśmy taką fazę, w której mieliśmy problemy i po stałym fragmencie straciliśmy drugą bramkę. Później ciężko było nam grać z dobrze zorganizowaną obroną, ale chcieliśmy ryzykować, przez co otwieraliśmy się i narażaliśmy na kontrataku. Z perspektywy całego meczu, wielka szkoda, bo byliśmy w stanie zdobyć coś więcej niż gola, a to już trzeci mecz na wiosnę, w którym nie punktujemy. To boli, ale musimy być cierpliwi, stwarzać sytuacje i czekać na moment, w którym strzelimy więcej niż jedną bramkę i wygramy.
 

Grzegorz Mokry (Miedź Legnica):

- Przede wszystkim chciałbym podkreślić, że dzisiaj zagraliśmy dwa różne mecze. Pierwszy komentarz będzie dotyczył pierwszej połowy, w której graliśmy bardzo słabo. Dziękuję kibicom za wsparcie i za to, że wytrzymali nerwowo nasze niektóre zagrania i wspierali nas. W pierwszej połowie naszym największym problemem była piłka. To piłka sprawiała nam kłopoty, za łatwo ją oddawaliśmy rywalom, którzy z przechwytów tworzyli bardzo dużo sytuacji, ale przetrwaliśmy to, a rzut karny to duży prezent dla nas, który przywrócił nas do gry. Chciałbym podkreślić też dużą odporność Angelo, że w takim momencie - po obronionym karnym - wziął jeszcze raz piłkę i trafił to duża odporność psychiczną. Gratuluję mu przełamania, bo bardzo tego potrzebowaliśmy. Druga połowa to zupełnie inny mecz. Graliśmy dużo lepiej w ataku, mieliśmy dogodne sytuacje, cieszy gol po stałym fragmencie, bo mocno na to liczyliśmy, mając na uwadze, że w poprzednim sezonie Nemanja zdobył 7 bramek, a ma duży potencjał w finalizacji. Bardzo cieszy mnie też konsekwentna praca w defensywie, trochę w przeciwieństwie do Warty, gdy za mocno się cofnęliśmy, choć nie mamy tego w założeniach. Teraz po tym zwycięstwie mamy chwilę oddechu i arcyważny mecz derbowy. Zdajemy sobie sprawę, jak dla środowiska Miedzi, ważny jest ten mecz dwóch drużyn walczących o utrzymanie. Wszystkie siły koncentrujemy na Zagłębiu.
 

 fot. Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.

TAGI

Inne artykuły