"Lewandowskiego się nie tyka..." Ciąg dalszy afery premiowej. Kapitan kadry wywołał konflikt o kasę?
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 24-03-2023 20:37

Przed meczem w el. Euro 2024 wrócił temat tzw. afery premiowej, która wstrząsnęła kadrą podczas mundialu w Katarze. Łukasz Skorupski udzielił wywiadu "Przeglądowi Sportowemu Onet", zrobiło się znowu zamieszanie, a na czwartkowej konferencji przed spotkaniem z Czechami Robert Lewandowski przeprosił kibiców, że jako kapitan nie zareagował odpowiednio na to, co się działo. Temat zamknięty? Nie, bowiem zdaniem Krzysztofa Stanowskiego sam Lewandowski nie powiedział, że to on zabiegał o to, by najwięcej pieniędzy trafiło do określonej grupy zawodników.
- Lewandowski chciał dzielić pensję w taki sposób, by najwięcej pieniędzy przypadło zawodnikom, którzy grają w podstawowej jedenastce - powiedział Krzysztof Stanowski w programie Hejt Park w Kanale Sportowym przed meczem z Czechami.
Dziennikarz dodał również, że "nie tyka się Lewandowskiego" i że łatwiej było uderzyć w Michniewicza. Odniósł się też do wywiadu Skorupskiego. - Mógł powiedzieć, z kim piłkarze nie chcieli rozmawiać i że chodziło właśnie o Roberta Lewandowskiego - stwierdził dziennikarz Kanału Sportowego. Chodziło o te słowa bramkarza: Wychodzimy z grupy i zamiast się cieszyć, nagle zaczęliśmy kłócić się o tę premię. Ci mają mieć tyle, inni tyle. Ale to tak się kłóciliśmy, że nie gadaliśmy z pewnymi zawodnikami.
"Lewandowski chciał dzielić pensję w taki sposób, by najwięcej pieniędzy przypadło zawodnikom, którzy grają w podstawowej jedenastce" - mówi dziś @K_Stanowski
— Filip Zieliński (@FilipZielinski_) March 24, 2023
Pisałem o tym ponad trzy miesiące temu w @przeglad, a wielu zarzucało mi kłamstwo???? https://t.co/Rg7htqpzPX pic.twitter.com/fbxWeEOMUj
Niewykluczone więc, że prawdziwa jest wersja o tym, że to Robert Lewandowski i kilku innych graczy chcieli innego podziału niż ten zaproponowany przez Czesława Michniewicza. A skoro nie było zgody co do podziału premii, to wywiązała się kłótnia, a potem cała sprawa brzydko się wylała i ciągnie się cuchnąco do teraz.
Futbol.pl