Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Przepychanka w Koronie trwa. Prezes odpowiedział byłemu trenerowi i doczekał się mocnej kontry

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 18-04-2023 18:06
Przepychanka w Koronie trwa. Prezes odpowiedział byłemu trenerowi i doczekał się mocnej kontry

Trwa medialna przepychanka pomiędzy Koroną Kielce a jej byłym trenerem Leszkiem Ojrzyńskim. Najpierw szkoleniowiec poskarżył się, że nie dostaje wynagrodzenia, a potem z kontrą wyszedł prezes klubu Łukasz Jabłoński. I już doczekał się odpowiedzi od Ojrzyńskiego.

Ojrzyński stracił pracę w Koronie w październiku 2022 roku. Został odsunięty od prowadzenia zespołu po remisie 1:1 z Piastem Gliwice, ale nie stracił kontraktu. Kielczanie nadal muszą wypłacać mu pensję. 

W rozmowie w programie Sportpl LIVE w poniedziałek Ojrzyński poskarżył się, że nie dostaje wynagrodzenia na czas. Klub zalegać ma muz pieniędzmi za luty. - A mamy połowę kwietnia. Mam nadzieję, że to szybko nastąpi i dostanę pieniądze - mówił szkoleniowiec.

Potem odpowiedział mu prezes Jabłoński. Przyznał, że są zaległości, ale nie wynikają one ze złośliwości, a z finansowych kłopotów klubu. Dodał, że priorytetem pozostają pieniądze dla pracowników, którzy aktualnie działają w klubie. Prezes Korony poza tłumaczeniami lekko złośliwe zaczepił Ojrzyńskiego. – Trener udzielił wywiadu 17 kwietnia 2023r. późnym wieczorem. Szkoda, że nie wspomniał o tym, że 14 kwietnia 2023 r. zrealizowałem przelew na 1/3 jego wynagrodzenia, co oznacza, że mógł w swojej wypowiedzi minąć się z prawdą… chyba, że nie sprawdzał konta (ja, przed wypowiedzią zajrzałbym na swoje konto). Co do aspektów sportowych – pozwolę sobie na brak komentarza, z szacunku dla trenera Leszka Ojrzyńskiego, który niewątpliwie jest legendą Korony Kielce i bardzo bym chciał, żeby nią pozostał - napisał Jabłoński.

Jak można się było spodziewać, taki wpis nie mógł pozostać bez odpowiedzi. Ojrzyński skontaktował się ze Sport.pl i odniósł do słów prezesa. "14 kwietnia dostałem 1/3 wynagrodzenia, ale za marzec. Każda faktura ma szczegółowy opis, numery i daty. Za luty w dalszym ciągu nie otrzymałem ani złotówki i to powiedziałem w programie. Prezes zasugerował, że mogłem minąć się z prawdą, a ja mówię, że to prezes się z nią minął. "Ja przed wypowiedzią zajrzałbym na swoje konto" - napisał prezes, więc ja mogę tylko odpowiedzieć, że na miejscu prezesa sprawdzałbym faktury" - skomentował szkoleniowiec.

Będzie ciąg dalszy? Ojrzyński trenerem Korony był od grudnia 2021 roku do października 2022 roku. Zostawił zespół na przedostatnim miejscu w lidze, gdy tracił 4 punkty do bezpiecznej strefy. Jego miejsce zajął Kamil Kuzera. Na 6 kolejek przed końcem sezonu Korona jest na 11. lokacie z 3 oczkami przewagi nad strefą spadkową.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły