Były szkoleniowiec FC Barcelony w ostrych słowach o katalońskim klubie. "Joan Laporta chce ocalić swoją twarz poprzez powrót Leo Messiego"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 15-05-2023 7:00
Ronald Koeman w przeszłości prowadził FC Barcelonę, ale został zwolniony przez Joana Laportę, który rozpoczynał wówczas rządy na Camp Nou. Holender w rozmowie z "ESPN" skomentował obecną sytuację klubu ze stolicy Katalonii.
"Barca" zmaga się z ogromnymi problemami finansowymi. Aktywność klubu na rynku transferowym jest mocno ograniczona, gdyż musi on spełniać wymagania Finansowego Fair Play. Pomimo astronomicznych długów, władze FC Barcelony zamierzają przeprowadzić modernizację Camp Nou. Ronald Koeman dziwi się, że "Blaugranę" stać na taki wydatek. Holenderski szkoleniowiec nie wierzy w powrót Leo Messiego.
- Zaskakuje mnie to, jak FC Barcelona chce odnowić swój stadion. Po prostu idą dalej, mając tyle długów. Zawodnicy muszą nadal akceptować niższe kontrakty, które normalnie bywają znacznie wyższe - stwierdził Koeman w "ESPN".
- Nie oczekuję powrotu Leo Messiego do Barcelony. Sergio Busquets odejdzie z klubu. Jordi Alba też nie jest pewien, czy w nim zostanie. Ta trójka jest bliskimi przyjaciółmi. Nie zdziwiłbym się, gdyby wyjechali razem do Miami lub Arabii Saudyjskiej - powiedział.
- Joan Laporta chce ocalić swoją twarz poprzez powrót Leo Messiego. Jest bowiem znany jako człowiek, który wcześniej pozwolił mu odejść - zakończył holenderski szkoleniowiec.
Ronald Koeman prowadził FC Barcelonę od sierpnia 2020 roku do października 2021 roku. Obecnie jest selekcjonerem reprezentacji Holandii.