Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Kibice Wisły Kraków nie wytrzymali po klęsce. Te hasła skandowali w kierunku piłkarzy

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 06-06-2023 21:28
Kibice Wisły Kraków nie wytrzymali po klęsce. Te hasła skandowali w kierunku piłkarzy

Wisła Kraków była najlepiej punktującym zespołem Fortuna I ligi w pierwszym półroczu 2023. Co jednak z tego, skoro zawaliła w dwóch ważnych momentach. Najpierw zamknęła sobie drogę do awansu bezpośredniego do PKO BP Ekstraklasy, a we wtorek skompromitowała się w półfinale barażowej rywalizacji o miejsce w elicie. Nic dziwnego, że świetnie dopingujący przez większość spotkania i sezonu kibice, nie wytrzymali po 1:4 z Puszczą Niepołomice na swoim stadionie. 

Wisła w 16 meczach wiosny zdobyła 36 punktów. Wygrała 7 spotkań u siebie i... poniosła porażkę z Zagłębiem Sosnowiec w przedostatniej kolejce, gdy rywal nie grał już o nic. Z 3 punktami więcej na koncie Biała Gwiazda awansowałaby do Ekstraklasy z 2. miejsca, a tak zajęła 4. lokatę i musiała walczyć w barażach.

Cel był niezmienny - awans do elity po rocznej nieobecności w niej. We wtorek przy Reymonta 22 pojawiła się Puszcza Niepołomice, która Wisłę dwa razy w I lidze w tym sezonie ograła. I zrobiła to ponownie. Fanatyczni kibice Wisły, którzy świetnie wspierali zespół i napędzali do gonienia wyniku przy 0:2, po klęsce 1:4 nie wytrzymali.

Z trybun po dwóch golach Puszczy autorstwa Lucjana Klisiewicza w końcówce zostały posłane przez kibiców wymowne słowa. Ich adresatami byli piłkarz Wisły. Kibice skandowali m.in. "Wypie***ać", czy "Pajace, pajace" oraz "Wy jesteście gwiazdorami, przegrywacie z frajerami".

W mediach społecznościowych wiele osób domaga się zmian w klubie z dymisją trenera Radosława Sobolewskiego na czele. Szkoleniowiec pojawił się na konferencji prasowej, ale zachował się raczej kuriozalnie. 

"Niecodzienna konferencja Radosława Sobolewskiego. Powiedział te słowa: Mało rzeczy nie lubię w życiu, ale jednej nienawidzę – zawodzić w drodze do zakładanego celu. Z tego miejsca chciałem wszystkich przeprosić. A jednocześnie podziękować za ciężką pracę, którą wykonaliśmy w klubie.

I po prostu wyszedł. Ja rozumiem emocje, ale coś nie halo.

Rzeczniczka zaskoczona. - Bardzo państwa przepraszam za te wydarzenia" - opisał sytuację Przemek Langier z serwisu Goal.pl.

Futbol.pl

Inne artykuły