Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Rewolucja w TVP Sport. Szef stacji odchodzi. Przyznał, co mu się udało i z czym walczył. Osobiste wyznanie

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 02-08-2023 18:18
Rewolucja w TVP Sport. Szef stacji odchodzi. Przyznał, co mu się udało i z czym walczył. Osobiste wyznanie

Minęło 7,5 roku i wszyscy przyzwyczaili się do tego, że szefem TVP Sport jest Marek Szkolnikowski. Ta era się jednak kończy. Szkolnikowski poinformował w mediach społecznościowych, że kończy swoją misję i jest dumny z tego, co dokonał. Nie zabrakło we wpisie wymienienia sukcesów, ale i przyznania się do osobistych problemów.

Szkolnikowski na pewno odmienił TVP Sport. Przejął stery w stacji w 2016 roku po słynnym komentatorze Włodzimierzu Szaranowiczu. Pod wodzą Szkolnikowskiego TVP Sport przeszedł sporo zmian, nabył prawa do pokazywania wielu wydarzeń sportowych. Stacja pokazywała chociażby Letnie igrzyska olimpijskie, Zimowe igrzyska olimpijskie, Mistrzostwa świata w piłce nożnej, Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, Lekkoatletyczne mistrzostwa świata, Lekkoatletyczne mistrzostwa Europy, mecze Ligi Mistrzów, Ligi Europy, Ligi Konferencji, PKO BP Ekstraklasy czy etapy Tour de Pologne.

- Ponad siedem lat temu podjąłem się karkołomnej misji wejścia w buty Roberta Korzeniowskiego i Włodzimierza Szaranowicza, którzy byli poprzednimi szefami TVP Sport. Wiedziałem, że nie zdobędę czterech złotych medali olimpijskich i że nie zostanę legendą dziennikarstwa sportowego, ale byłem przekonany że mogę być cholernie dobrym i skutecznym menedżerem. Od kiedy istnieje TVP Sport, czyli od 2006 roku nasz kanał był liderem rynku tylko pięciokrotnie – w 2018, 2019, 2020, 2021 i 2022 roku. Pewnie i w tym roku zdobędziemy mistrzowski pierścień, mimo coraz mocniej naciskającej konkurencji. Zostawiam TVP Sport w optymalnym miejscu – mamy Igrzyska do 2032 roku, Euro 2024, mundial 2026, Euro 2028 i wszystkie mecze reprezentacji Polski. Mamy mistrzowskie imprezy lekkoatletyczne, a dzięki wygranemu przetargowi na 1 ligę i Puchar Polski będziemy mocni przez kolejne lata. Cieszę się, że TVP Sport nie jest już postrzegane jak paździerz i że zbudowaliśmy projekt wykraczający poza samą telewizję linearną. Balansując często na granicy absurdu zbudowaliśmy praktycznie od zera nasz internet, powstała nowoczesna aplikacja mobilna, świetnie funkcjonujące media społecznościowe, a nasza strona jest bardzo mocnym punktem na mapie sportowych portali, mimo że nie mamy żadnego wsparcia dużego huba horyzontalnego. Bijemy wszystkie możliwe rekordy w sieci rozumiejąc nowoczesny świat i zmiany, które się w nim dokonują. Mam wrażenie, że dzięki naszej pracy rozwijają się również inni, a to wszystko z korzyścią dla Was, naszych widzów. Czy dało się coś zrobić lepiej? Pewnie, że tak! Przepraszam za wszystkie błędy, usterki, niedociągnięcia. Dawałem z siebie wszystko, mam nadzieję, że było to wystarczające - napisał Szkolnikowski.

Ustępujący szef TVP Sport przyznał, że przez kilka lat rządzenia w stacji miał też swoją prywatną walkę - z depresją. - Nie ukrywam, że przeszedłem tę grę. Nie interesuje mnie dalsze nabijanie xp i przechodzenie misji pobocznych, to nie w moim stylu. Rozbiłem bank i czas na nowe wyzwania. To co nazywacie ego jest dla mnie poczuciem własnej wartości i świadomością wykonanej pracy. Rozsiedzenie się w wygodnym fotelu może dla zdecydowanej większości byłoby pierwszym wyborem, ale nie dla mnie. To był bardzo trudny czas, gdyż przez wiele lat zmagałem się z depresją, każdego ranka walczyłem ze sobą żeby wstać z łóżka, pójść do łazienki, wyjść z domu, wsiąść do samochodu. Ale w momencie, w którym wchodziłem do TVP Sport widziałem fantastycznych ludzi, którzy dawali mi siłę i determinację do upartego parcia do przodu, do dźwigania plecaka pełnego kamieni, do walki do upadłego. Oddałem zespołowi cząstkę siebie, ale w zamian otrzymałem dużo, dużo więcej. Każdy sukces był Waszym sukcesem, a każda porażka moją porażką. Depresja ma to do siebie, że czasem reaguje się zbyt emocjonalnie, zdarzało mi się szczególnie w początkowych latach przydzbanić, ale uczyłem się i rozwijałem wraz z TVP Sport. Dzisiaj jestem gotowy na kolejne wyzwania, a w przyszłość patrzę ze spokojem i optymizmem. Dziękuję Wam za wszelkie uwagi, sugestie oraz konstruktywną krytykę. To był bardzo dobry czas, a TVP Sport na zawsze pozostanie w moim sercu i będzie moim domem. Znacie mnie już trochę, więc wiecie, że to dopiero początek dużych rzeczy - dodał Szkolnikowski.

Jeszcze nie wiadomo, kto będzie czwartym w historii stacji szefem TVP Sport, nadającej od 2006 roku. Pierwszy na czele kanału stał Robert Korzeniowski, potem był Szaranowicz i ostatnio Szkolnikowski. 

Pod wpisem Szkolnikowskiego nie zabrakło podziękowań i wyrazów uznania. 

- Marku, zrobiłeś robotę,  która przez długie lata będzie jeszcze przynosić dobre owoce.  Nasze ścieżki zawsze się łączyły i przeplatały więc jeszcze pewnie odnajdziemy się w sporcie. Gratulacje za ten zamknięty właśnie etap i kibicuję Ci dalej tak zawodowo jak osobiście - napisał Robert Korzeniowski.

- Byłeś zajebisty. Współpraca z Tobą to była czysta przyjemność. Dziękuję Marku za zaufanie i wspólną pracę. Do zobaczenia na szlaku. Ukłony - dodał Mateusz Borek. 

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły