Ciężary Aston Villi z AZ Alkmaar. Anglicy jednak wygrali i pomogli Legii Warszawa

Aston Villa Birmingham z kłopotami, ale jednak pokonała AZ Alkmaar w meczu 4. kolejki Ligi Konferencji Europy i pomogła Legii Warszawa w walce o awans do kolejnej rundy rozgrywek. Zespoły z Anglii i Polski, które 30 listopada zagrają w Birmingham bezpośrednie spotkanie, potrzebują punkty do awansu.

The Villans wygrali pierwszy mecz w Holandii aż 4:1, więc byli murowanym faworytem w rewanżu. Już w 3. minucie Clement Lenglet strzelił gola dla gospodarzy, ale po analizie VAR z powodu spalonego bramka została nieuznana.

Wydawało się, że Anglicy po takim początku pójdą za ciosem, lecz z czasem zaczęły się kłopoty ekipy Unaia Emery'ego. AZ Alkmaar w końcówce I połowy przycisnął i miał szanse na objęcie prowadzenia. Ostatecznie gole nie padły.

Po przerwie gospodarze dali się zaskoczyć. W 52. minucie sędziowie uznali, że nie było spalonego i Vangelis Pavlidis trafił na 1:0. Po 10 minutach było już 1:1. Aston Villa przeprowadziła dobrą akcję, ale zakończoną kiksem jednego z zawodników. Sędziowie popełnili przy tym wielki błąd, bo uznali, że Anglikom należy się rzut rożny, chociaż Jordy Clasie był daleko od tego, by dotknąć piłkę. Po centrze z kornera piłkę głową do siatki posłał Diego Carlos i było 1:1. 

W 81. minucie padła bramka na 2:1. Świetną centrą w punkt popisał się Douglas Luiz, a Ollie Watkins strzałem głową pokonał bramkarza AZ i dał zwycięstwo Aston Villi.

W tabeli prowadzi Legia z 9 punktami. Tyle samo ma Aston Villa. Po 3 oczka mają Zrinjski oraz Alkmaar. 30 listopada w Birmingham Legia powalczy z AV, a AZ podejmie Zrinjskiego i postara się zrewanżować za porażkę 3:4 w pierwszym spotkaniu. 

Futbol.pl