Anglicy zwariowali po wydarzeniach przed meczem Aston Villa - Legia. Takiej kary chcą dla polskiego klubu

Fani Legii Warszawa nie mogli wejść na stadion, by obejrzeć mecz 5. kolejki Ligi Konferencji Europy z Aston Villą. Fani wicemistrza Polski nie mieli, jak odebrać biletów i nie wpuszczono ich na trybuny. Potem doszło pod obiektem do zamieszek. Teraz Anglicy domagają się, by Legia została wyrzucona z rozgrywek. Komuś w Birmingham padło na głowę...

Brytyjska policja poinformowała, że po zamieszkach doszło do zatrzymania 46 osób, kibiców Legii. Kilkanaście godzin po wydarzeniach pod stadionem szef operacji piłkarskich w angielskiej policji Mark Roberts powiedział "The Times", że dołoży starań, by Legia została wykluczona z rozgrywek.

- Wczoraj rozmawiałem z UEFA i porozmawiamy ponownie dzisiaj. Pilnie analizują sytuację. Myślę jednak, że istnieje naprawdę dobry powód, aby wyrzucić Legię Warszawa z rozgrywek — powiedział dla "The Times" szef operacji piłkarskich w brytyjskiej policji, Mark Roberts, cytowany przez serwis Legionisci.com. - Niestety, Legia stała się dobrze znana w Europie z powodu odrażającego zachowania kibiców. Z punktu widzenia policji niezwykle trudno jest nimi zarządzać i w pewnym momencie trzeba zadać sobie pytanie, gdzie policja i bezpieczeństwo publiczne przewyższają potrzeby konkurencji - dodał. 

Angielska policja twierdzi, że kibice Legii byli agresywni i ranili kilku policjantów. O udokumentowanych zdarzeniach w drugą stronę w swoim oświadczeniu funkcjonariusze z West Midlands milczą.

Jeszcze nie wiadomo, co może grozić Legii ze strony UEFA. Europejska federacja dotychczas wydała tylko krótki komunikat: UEFA stanowczo potępia nieakceptowalne akty przemocy, jakie miały miejsce przy okazji meczu pomiędzy Aston Villa i Legią Warszawa. UEFA jest w trakcie zbierania wszystkich oficjalnych raportów z meczu, a następnie podejmie decyzję o potencjalnych kolejnych krokach - czytamy w komunikacie.

Futbol.pl

TAGI