Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Szalony mecz w Krakowie. Cracovia w 10 trzy razy odrabiała straty. Legia szybko posłała Zagłębie na deski. W hicie gole po błędach i remis we Wrocławiu (VIDEO)

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 03-12-2023 20:47
Szalony mecz w Krakowie. Cracovia w 10 trzy razy odrabiała straty. Legia szybko posłała Zagłębie na deski. W hicie gole po błędach i remis we Wrocławiu (VIDEO)

Liderujący w PKO BP Ekstraklasie Śląsk Wrocław zremisował u siebie przy 40 tysiącach kibiców z mistrzem Polski Rakowem Częstochowa. Wcześniej Legia Warszawa po piorunującym początku ograła aż 3:0 Zagłębie w Lubinie, a Cracovia po szalonym meczu zremisowała 4:4 z Ruchem Chorzów u siebie, chociaż trzy razy przegrywała i trzy gole strzeliła w osłabieniu.

Przy Kałuży kibice obejrzeli szalone spotkanie. Na przygotowywanym m.in. przez kibiców boisku Pasy szybko objęły prowadzenie. Do siatki beniaminka z Chorzowa trafił Michał Rakoczy.

Ruch po 9 minutach otrzymał podwójną korzyść. Po strzale Łukasza Monety piłkę ręką zatrzymał Omar Kakabadze. Nie dość, że sędzia podyktował rzut karny dla Niebieskich, to jeszcze wyrzucił Gruzina z boiska. Pasy od stanu 1:1 w 32. minucie musiały grać w osłabieniu. 

Ruch jeszcze w I połowie wykorzystał grę 11 na 10. Tuż przed przerwą piłkę do siatki strzałem głową po zamieszaniu wpakował Mateusz Bartolewski. 

Po zmianie stron Cracovia pokazała ducha walki. W 60. minucie do remisu doprowadził Karol Knap. 4 minuty później Ruch wrócił na prowadzenie. Na 3:2 futbolówkę do siatki wpakował Daniel Szczepan, dla którego był to drugi gol tego dnia. Miejscowi nie poddali się i w 77. minucie znowu był remis. Tym razem po golu Patryka Makucha, który wykorzystał wślizgiem dośrodkowanie Knapa. Ruch podobnie jak wcześniej po 4 minutach znowu prowadził. Swędrowski uderzył, piłka odbiła się jeszcze od Knapa i wylądowała w siatce. Wydawało się, że Ruch wygra, ale Cracovia po bramce Knapa z karnego, który znowu był zamieszany w akcję, która dała gola, wyrównała na 4:4 i zdobyła punkt. 

Ruch ma 11 punktów i nadal jest na 17. pozycji. Cracovia z 17 oczkami plasuje się na 15. lokacie. W następnej kolejce Niebiescy podejmą Zagłębie Lubin, a Pasy zagrają u siebie ze Stalą Mielec.

***

W drugi meczu Legia Warszawa ekspresowo prowadziła 2:0 z Zagłębiem Lubin. Wojskowi ustawili sobie mecz kapitalnie. Już w 2. minucie z dystansu kropnął Rafał Augustyniak i Legia miała pierwszego gola. Obrońca gości wykorzystał fakt, że piłka była śliska, a bramkarz gospodarzy niezbyt dobrze rozgrzany. Augustyniak trafił w golkipera, ale Szymon Weirauch interweniował fatalnie. 

Już w 4. minucie Legia strzeliła gola numer dwa. Po zamieszaniu w polu karnym do piłki dopadł Radovan Pankov i strzelił na 2:0. Dużą pracę przy tym golu wykonał Ernest Muci.

Zagłębie przebudziło się po fatalnym początku spotkania. Zaatakowało, ale Miedziowi nie potrafili strzelić gola. A nawet potrafili, ale po złym wybiciu Kacpra Tobiasza i przejęciu piłki Tomasz Pieńko i tak dał się złapać na spalonym. Do końca I połowy wynik się nie zmienił.

Po przerwie Zagłębie zaczęło znowu szukać okazji, ale nie miało pomysłu na to, jak przechytrzyć Legię. Ta z kolei podwyższyła prowadzenie na 3:0, bo karnego podyktowanego za zagranie ręką Kłudki zamienił Josue. Legia miała potem jeszcze okazje Wszołka i Kramera, by wygrać wyżej, ale skończyło się na 3:0.

Legia w Ekstraklasie zagra teraz z zamykającym stawkę ŁKS Łódź na jego stadionie, a Zagłębie powalczy na wyjeździe z Ruchem Chorzów. Wojskowi w  tabeli mają 28 punktów, są na 5. miejscu i nie tracą kontaktu z podium oraz liderem, a w zanadrzu mają mecz zaległy. Miedziowi są na 7. pozycji z 24 oczkami.

***

W hicie 17. kolejki Śląsk Wrocław przy 40 tysiącach kibiców zremisował z Rakowem Częstochowa. Lider PKO BP Ekstraklasy do remisu doprowadził po przerwie. W I połowie to ekipa Jacka Magiery straciła gola. W 24. minucie Fran Tudor dośrodkował, pomylił się Aleks Petkow, a z prezentu skorzystał Sonny Kittel.

Śląsk nie potrafił odpowiedzieć na bramkę pozyskanego przez Raków latem piłkarza. Goście mieli sposób na odcinanie Erika Exposito i gospodarze mieli problemy. Nie potrafili też nic ekstra dać Piotr Samiec-Talar i Mateusz Żukowski na skrzydłach.

Ten pierwszy po zmianie stron zaczął prezentować się lepiej. Okazję miał już w 53. minucie, lecz przestrzelił. W 67. minucie się jednak nie pomylił. Najpierw wygrał przepychankę z Stratosem Svarnasem i... skorzystał z szaleństwa Vladana Kovacevicia. Bramkarz Rakowa wyszedł daleko z bramki i nie zdążył wrócić po tym, jak Samiec-Talar przejął piłkę. Zawodnik Śląska uderzył z daleka, wymierzył idealnie poza zasięgiem wracającego bramkarza i zrobiło się 1:1.

Zwycięstwo Śląskowi mógł dać jeszcze w 75. minucie Exposito. Przegrał jednak pojedynek z Kovaceviciem, marnując sytuację sam na sam i okazję na swojego 14. gola w sezonie.

W tabeli Śląsk ma 37 punktów i jest liderem. Raków, który jest na 4. pozycji, wyprzedza o 9 oczek. W następnej kolejce Śląsk podejmie Koronę Kielce, a Raków jedzie do wiceliderującej Jagiellonii Białystok.

Niedzielne mecze 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy

CRACOVIA - RUCH CHORZÓW 4:4
Bramki:
Michał Rakoczy 18, Karol Knap 60, 89 k., Patryk Makuch 77 - Daniel Szczepan 32 k., 64, Mateusz Bartolewski 45, Tomasz Swędrowski 81
Cracovia: 13. Sebastian Madejski - 25. Otar Kakabadze, 24. Jakub Jugas (74. 2. Cornel Râpă), 22. Arttu Hoskonen, 5. Virgil Ghiță, 3. Andreas Skovgaard (84. 21. Kacper Śmiglewski) - 7. Patryk Makuch, 6. Jani Atanasov (74. 63. Filip Rózga), 20. Karol Knap, 10. Michał Rakoczy - 9. Benjamin Källman.
Ruch: 31. Krzysztof Kamiński - 26. Kacper Michalski, 4. Przemysław Szur, 21. Maciej Sadlok (73. 20. Szymon Szymański), 77. Mateusz Bartolewski - 70. Miłosz Kozak (90. 10. Tomasz Foszmańczyk), 6. Tomasz Swędrowski, 28. Tomás Podstawski, 22. Filip Starzyński (58. 19. Michał Feliks), 13. Łukasz Moneta (90. 27. Wiktor Długosz) - 95. Daniel Szczepan
Żółte kartki: Rakoczy - Sadlok, Tomás Podstawski, Swędrowski, Szymański.
Czerwona kartka: Otar Kakabadze (30. minuta, Cracovia, za zagranie ręką)
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 6945

ZAGŁĘBIE LUBIN - LEGIA WARSZAWA 0:3
Bramki:
Rafał Augustyniak 2, Radovan Pankov 4, Josué 64 k.
Zagłębie: 22. Szymon Weirauch - 27. Bartłomiej Kłudka, 2. Bartosz Kopacz, 5. Aleks Ławniczak, 55. Luís Mata - 77. Mateusz Wdowiak (84. 39. Damjan Bohar), 6. Tomasz Makowski (60. 20. Marko Poletanović), 8. Damian Dąbrowski, 16. Serhij Bułeca (83. 17. Marek Mróz), 21. Tomasz Pieńko (72. 7. Kacper Chodyna) - 90. Dawid Kurminowski (72. 18. Juan Muñoz)
Legia: 1. Kacper Tobiasz - 12. Radovan Pankov (65. 55. Artur Jędrzejczyk), 8. Rafał Augustyniak, 3. Steve Kapuadi - 13. Paweł Wszołek (78. 17. Gil Dias), 99. Bartosz Slisz, 22. Juergen Elitim (90. 26. Filip Rejczyk), 33. Patryk Kun - 27. Josué (78. 86. Igor Strzałek), 9. Blaž Kramer, 20. Ernest Muçi (90. 39. Maciej Rosołek)
Żółta kartka: Elitim
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)
Widzów: 6235

ŚLĄSK WROCŁAW - RAKÓW CZĘSTOCHOWA 1:1
Bramki:
Piotr Samiec-Talar 67 - Sonny Kittel 24
Śląsk: 12. Rafał Leszczyński - 19. Patryk Janasik, 4. Łukasz Bejger (45. 2. Aleksander Paluszek), 5. Aleks Petkow, 33. Jehor Macenko (46. 27. Martin Konczkowski) - 24. Piotr Samiec-Talar, 16. Peter Pokorný (88. 23. Daniel Łukasik), 8. Patrick Olsen (90. 28. Michał Rzuchowski), 17. Petr Schwarz, 22. Mateusz Żukowski - 9. Erik Expósito
Raków: 1. Vladan Kovačević - 7. Fran Tudor, 25. Bogdan Racovițan, 4. Strátos Svárnas - 14. Srđan Plavšić (82. 22. Deian Sorescu), 5. Gustav Berggren, 30. Władysław Koczerhin (62. 8. Ben Lederman), 93. Sonny Kittel (62. 77. Marcin Cebula), 27. Bartosz Nowak (72. 11. John Yeboah), 20. Jean Carlos Silva - 19. Ante Crnac (73. 9. Łukasz Zwoliński)
Żółte kartki: Schwarz - Plavšić
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 40 000

Futbol.pl

Inne artykuły