Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Real i Manchester City z zaliczkami po wyjazdowych meczach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Królewskich uratował VAR i Łunin. Grabara puścił trzy gole (VIDEO)

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 13-02-2024 23:10
Real i Manchester City z zaliczkami po wyjazdowych meczach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Królewskich uratował VAR i Łunin. Grabara puścił trzy gole (VIDEO)

Real Madryt i Manchester City wygrały na wyjazdach pierwsze mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów. Królewscy z wielkim trudem pokonali RB Lipsk, a ich bohaterami zostali strzelec jedynego gola Brahim Diaz oraz dwojący się i trojący w bramce Andrij Łunin. Z kolei The Citizens  dali wyrównać FC Kopenhaga, lecz potem strzelili mistrzowi Danii dwa gole i ostatecznie Kamil Grabara skapitulował trzykrotnie i gości wygrali 3:1. 

Real już po kilkudziesięciu sekundach mógł przegrywać. Niezbyt dobrze zachował się wspomniany Łunin, który źle wypiąstkował piłkę. Futbolówka trafiła przed polem karnym, gdzie jeden z piłkarzy Byków próbował oddać błyskawiczny strzał. Uderzenie było zepsute, ale wyszła z tego asysta. Benjamin Sesko trafił głową do siatki i Lipsk prowadziłby, gdyby nie VAR. Po analizie powtórek video sędziowie uznali, że Łunin był na początku akcji faulowany i bramki nie uznali. 

Potem RB nadal naciskał. Starał się mocno Sesko, którego w mediach zaczęto typować na następcę Kyliana Mbappe w PSG. Sposobu na Łunina jednak przed przerwą nie znalazł. Real zaś w ofensywie do przerwy nie istniał lub też nie umiał niczego ciekawego wykreować pod bramką gospodarzy. Wyraźnie brakowało Jude'a Bellinghama, który leczy uraz kostki. 

Tuż po przerwie Real zaczął odważniej i szybko objął prowadzenie. W 48. minucie indywidualną akcję przeprowadził Brahim Diaz i zrobiło się 1:0. Hiszpan strzelił w okienko i otworzył wynik. 

 

 

Real zrobił swoje i czekał na kontry. Królewscy mimo nadal eksperymentalnej defensywy z Tchouamenim i Nacho na środku, nie pozwalali gospodarzom na zbyt wiele. Sami mieli okazje, by podwyższyć prowadzenie. W 72. minucie bliski celu był Vinicius Junior, ale uderzył w słupek. 

W samej końcówce Real dał się zepchnąć do głębszej defensywy i sporo pracy miał Łunin. Obronił uderzenia Sesko i Xaviego Simonsa. Ostatecznie Real wygrał 1:0 i ma zaliczkę przed rewanżem, który odbędzie się 6 marca w Madrycie.

W Manchesterze rewanż City z Kopenhagą także odbędzie się 6 marca. I tak jak Real w swoim dwumeczu wypracował zaliczkę na półmetku, tak The Citizens mają ją jeszcze większą, bo wygrali w Danii 3:1. 

Angielski zespół od początku przeważał na Parken. Już w 10. minucie ekipa Pepa Guardioli objęła prowadzenie. Sposób na zaskoczenie Kamila Grabary znalazł Kevin De Bruyne, który uderzył z ostrego kąta. 

 

 

Potem mało brakowało, a byłoby 2:0, lecz vavro od samobója uratowała poprzeczka, a Grabarę przed wyjęciem piłki po ekwilibrystycznym strzale Haalanda uchroniła trudność Norwega w skontrolowaniu lotu piłki. 

 

 

Przewaga gości na nic się zdała w tym czasie, a Duńczycy potrafili zadać swój cios. W 34. minucie do remisu po błędzie Edersona doprowadził Magnus Mattsson. 

 

 

Przed przerwą gospodarze mogli nawet prowadzić. Źle jednak w dogodnej sytuacji zachował się Viktor Claesson. Szwed zmarnował szansę, a nie zrobił tego w końcówce I połowy Bernadro Silva. Portugalczyk wykazał się sprytem i szybkością, uprzedził Grabarę i wpakował piłkę do siatki. 

 

 

Po zmianie stron City nadal przeważali, ale nie mogli powiększyć przewagi przez całą II połowę. Dopiero w doliczonym czasie gry Kamil Grabara skapitulował po raz trzeci. W ostatniej akcji spotkania pokonał polskiego piłkarz Phil Foden i mistrz Anglii wygrał 3:1. 

 

 

Futbol.pl

Inne artykuły