Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Były reprezentant Polski nie zostawia suchej nitki na Tobiaszu. "Karma wraca za pajacowanie"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 22-02-2024 15:40
Były reprezentant Polski nie zostawia suchej nitki na Tobiaszu.

Kacper Tobiasz, bramkarz warszawskiej Legii, w ostatnich dniach musi mierzyć się z falą krytyki. Jedną z osób, która przejechała się po golkiperze jest Sylwester Czereszewski, były zawodnik stołecznej ekipy.

Legia Warszawa w czwartek rozegra rewanżowe spotkanie z Molde FK w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy. W Norwegii tydzień temu górą okazali się gospodarze. Mecz zakończył się wynikiem 3:2, a negatywnym bohaterem został Kacper Tobiasz.

Młody golkiper popełnił rażące błędy przy dwóch bramkach dla Molde FK. Po meczu Tobiasz musiał zmierzyć się z falą ogromnej krytyki. Część ekspertów i kibiców domaga się posadzenia bramkarza na ławce rezerwowych. Były piłkarz stołecznego klubu Sylwester Czereszewski uważa, że do tego nie dojdzie. Nie gryzł się jednak w język mówiąc o kontrowersyjnych zachowaniu Kacpra Tobiasza.

- Ja osobiście nic bym nie zmieniał. To oczywiste, że trener na forum zawsze będzie bronił zawodnika. W porządku, to wciąż młody zawodnik, ale nie jest dzieckiem. Takie babole nie mają prawa mu się zdarzyć - powiedział Czereszewski w rozmowie z “WP Sportowe Fakty”.

- Kibicuję mu, ale chyba karma wraca za to pajacowanie w poprzednich meczach. Nie ma co ukrywać, nie pomógł Legii, a wręcz zaszkodził. Może przesadą jest winić go za wszystkie trzy gole, ale drugi i trzeci są zdecydowanie na jego konto. Sam nie wiem, która była gorsza - podkreślił były piłkarz.

TAGI

Inne artykuły