Podbeskidzie Bielsko-Biała szuka nowego trenera. Obecny jest na wylocie po kilku spotkaniach. Znane nazwiska na liście życzeń

Szybko może dobiec końca przygoda Dariusza Marca z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Szefowie I-ligowego klubu rozważają zwolnienie 54-letniego trenera. Najbliższy mecz ma być jego ostatnią szansą - czytamy w serwisie Meczyki.pl. 

Marzec przejął stery Podbeskidzia w połowie listopada. Górale mieli wówczas 13 punktów zdobyte w 15 meczach i zajmowali przedostatnie miejsce w tabeli. Pod wodzą Marca zagrali od tamtej pory 5 ligowych spotkań, wygrali i zremisowali po razie i ponieśli 4 porażki. Ich sytuacja w tabeli nic się nie zmieniła - 17. lokata i 5 punktów straty do bezpiecznej strefy przy jednym spotkaniu rozegranym mniej.

Szefowie Podbeskidzia liczyli, że drużyna dobrze zacznie rozgrywki w 2024 roku, ale w dwóch pierwszych kolejkach tylko zremisowała u siebie z Resovią, która jest tuż nad strefą spadkową i przegrała w Bielsku-Białej z Odrą Opole.

Kiepski start spowodował, że posada Marca wisi na włosku. - Podbeskidzie szuka nowego trenera. Mecz z Motorem Lublin ma być ostatnim dla Dariusza Marca - przekazał Samuel Szczygielski  na kanale Meczyki.pl.

Podbeskidzie szuka trenera, który da nadzieję na utrzymanie w Fortuna I lidze. Trudno będzie przekonać tych z góry listy życzeń, ale są też inni kandydaci. 

- Faworytem działaczy jest Maciej Stolarczyk, ale nie kwapi się on do pracy w Bielsku-Białej. Klub rozmawia z Marcinem Broszem, ale on ma wysokie oczekiwania finansowe i chce być zaangażowany w budowę wielkiego projektu. Innymi trenerami, z którymi prowadzone są negocjacje, są Marek Gołębiewski i Adrian Stawski - podsumował Szczygielski.
 
W środę w zaległym meczu z Motorem Lublin u siebie na ławce Podbeskidzia zasiądzie jeszcze Marzec. Górale z kandydatem do awansu - 4. miejsce w tabeli - mają właściwie ostatnią szansę, by uratować posadę aktualnego szkoleniowca.

Futbol.pl 

TAGI