Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Spięcie szkoleniowców podczas meczu Ligi Mistrzów. "Obrażał moją rodzinę"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 13-03-2024 4:35
Spięcie szkoleniowców podczas meczu Ligi Mistrzów.

Arsenalem awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów eliminując FC Porto po serii rzutów karnych. Po zakończeniu spotkania w Londynie doszło do skandalu. Trener Portugalczyków Sergio Conceicao na konferencji prasowej powiedział, że w trakcie meczu szkoleniowiec Arsenalu Mikel Arteta miał obrażać jego rodzinę.

Tuż po meczu obaj panowie istotnie zamienili ze sobą kilka zdań. Ich rozmowa bardzo szybko zamieniła się w kłótnię. Szkoleniowców rozdzielać musieli piłkarze Arsenalu i FC Porto.

Po zakończeniu spotkania trener FC Porto Sergio Conceicao był wściekły. Na konferencji prasowej powiedział, że Mikel Arteta miał obrażać członka jego rodziny. Dodał, że chodziło o osobę, która już nie żyje.

- Mikel Arteta odwracał się do naszej ławki w trakcie meczu i obrażał moją rodzinę po hiszpańsku. Na końcu powiedziałem mu, że osoby, o której mówił, już z nami nie ma. Pozwólmy mu martwić się prowadzeniem swojego zespołu, bo jego jakość pozwala im na znacznie lepszą grę niż w dzisiejszym meczu - powiedział Conceicao na konferencji prasowej.

Szkoleniowiec Arsenalu, mimo pytań, nie odniósł się do wypowiedzi trenera rywali.

Hiszpan nie odniósł się do słów Portugalczyka, chwaląc za to swój zespół.

- 14 lat oczekiwania na ćwierćfinał to stanowczo zbyt długo dla takiego klubu jak Arsenal. Po prostu musieliśmy to dziś zrobić. Musieliśmy czekać na ten magiczny moment, który dziś przytrafił się nam dopiero na samym końcu. Jestem dumny i bardzo szczęśliwy - powiedział Arteta.

TAGI

Inne artykuły