Jakuba Kiwiora w Arsenalu już by nie było. Polak odszedłby, gdyby przyszedł ten piłkarz

Co prawda Jakub Kiwior został na kolejne miesiące w Arsenalu, ale zaufanie do reprezentanta Polski w londyńskim klubie nie jest raczej zbyt wielkie. Okazuje się, że Kanonierzy puściliby Kiwiora do innego klubu już latem, gdyby udało się im sprowadzić do obrony jeszcze jednego piłkarza. 

Kiwior latem był przymierzany m.in. do AC Milan, Sevilla FC, Interu, Bologna FC i Crystal Palace. Ostatecznie został w Arsenalu, z którym ma umowę do połowy 2028 roku. Okazuje się, że jednym z powodów, że Polak nie opuścił Emirates Stadium było to, że Arsenalowi nie udało się kupić jeszcze jednego, poza Riccardo Calafiorim, obrońcy.

Według Matteo Moretto londyński gigant starał się o sprowadzenie Miguela Gutierreza. 23-latek w rozgrywkach 2023-2024 zagrał 40 meczów w rewelacyjnej w LaLiga Gironie, strzelił 2 gole i zanotował 9 asyst. Jego pozyskaniem interesowało się wiele klubów. Oprócz Arsenalu także Bayern Monachium, Bayer Leverkusen czy Real Madryt, który miał opcję odkupienia swojego wychowanka, ale z niej ostatecznie nie skorzystał. Gutierrez niespodziewanie został w Gironie, a to pomogło Kiwiorowi zachować miejsce w Arsenalu. 

Teraz 24-letni Kiwior nieoczekiwanie dostanie natomiast pewnie swoją szansę u Artety. Kontuzji doznali jego główni rywale do gry, czyli wspomniany Calafiori oraz Ołeksandr Zinczenko i Kieran Tierney. Ze zdrowych piłkarzy na środek obrony lub lewą stronę defensywy Arsenal ma teraz Kiwiora, Williama Salibę, Gabriela Magalhaesa i Jurriena Timbera.

Już w czwartek Arsenal zagra na wyjeździe w 1. kolejce Ligi Mistrzów z Atalantą Bergamo.

Futbol.pl

TAGI