Talent w Lechii zastąpi ten, któremu poza Polską nie poszło!

Właściciele Lechii Gdańsk mają ambitne plany na sezon 2014-15. Już latem chcą wzmocnić zespół na tyle, by włączył się do walki o czołowe lokaty. Na celowniku Biało-Zielonych znalazł się m.in. Ariel Borysiuk.

Lista życzeń Lechii już jest imponująca, jak na polskie warunki, a z dnia na dzień się rozrasta. Do tej pory wiadomo było, że gdański klub interesuje się Maciejem Wiluszem, Piotrem Celebanem, Prejucem Nakoulmą i Adamem Dźwigałą. Ponadto już podpisał umowę z Dariuszem Trelą.

To nie koniec. Według "Przeglądu Sportowego" Lechia chce też zakontraktować braci Mateusza i Michała Maka z GKS Bełchatów. Bliźniacy są gwiazdami I ligi i interesowało się nim kilka klubów, ale odstraszała je cena - około 500 tysięcy euro za jednego z braci.

Michał Mak to napastnik, który w tym sezonie strzelił 12 goli w 28 meczach I ligi. Z kolei Mateusz gra jako prawoskrzydłowy i zdobył 5 bramek.

Makowie mieliby wzmocnić siłę ofensywną Lechii, a w defensywie lukę po transferze Pawła Dawidowicza do Benfiki Lizbona może załatać Ariel Borysiuk.

Defensywny pomocnik znalazł się na zakręcie kariery. Po nieudanym wypożyczeniu do rosyjskiej Wołgi Niżnyj Nowogrod ma wrócić do 1. FC Kaiserslautern, gdzie jednak raczej nie będzie dla niego miejsca. Dlatego były zawodnik Legii Warszawa szuka nowego klubu. Czyżby zamiast na Łazienkowskiej wylądował w Gdańsku?

Sergio Ramos opuści Madryt? Znana drużyna chce reprezentanta Hiszpanii!

Futbol.pl