Kariera Joe Harta znowu na zakręcie. Znany bramkarz zostanie pożegnany bez żalu
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 22-06-2020 10:59
Joe Hart opuścił Manchester City w 2016 roku - najpierw na wypożyczenia - i od tamtej pory nie bardzo umie znaleźć swoje miejsce na futbolowej ziemi. Nie zakotwiczył na dłużej w Torino, nie poradził sobie w West Ham United, a teraz okazał się zbędny w Burnley.
Hart przez kilka lat był numerem jeden w bramce ManCity i reprezentacji Anglii. 348 meczów w barwach aktualnego jeszcze mistrza Anglii i 75 spotkań w drużynie narodowej. Nagle coś pękło po przyjściu Pepa Guardioli.
Kataloński trener uznał, że na Harta nie będzie stawiał. Anglik został więc latem 2016 roku wypożyczony do Torino. We włoskim klubie zagrał 37 meczów, puścił 64 goli i zachował 5 czystych kont. Niby grał, ale nie zachwycał i Włosi go nie wykupili.
Hart wrócił do City, ale na kolejny sezon trafił do West Ham United. Zanotował 23 mecze, puścił 42 gole i zachował 6 czystych kont, a latem 2018 roku Młoty zamiast wykupić go z klubu z Manchesteru, wyłożyły 8 mln euro na Łukasza Fabiańskiego.
Joe Hart znowu wrócił do City i na jego transfer skusiło się za niespełna 4 mln euro Burnley. W sezonie 2018-2019 Hart zagrał w 21 meczach, ale w kończących się teraz rozgrywkach został przyklejony do ławki. Na boisku pojawił się tylko 3 razy - zagrał 2 mecze w Pucharze Anglii i 1 w Pucharze Ligi. Przegrał rywalizację z Nickim Popem.
Hart odejdzie z Burnley po wygaśnięciu kontraktu. Jest do wzięcia za darmo. Pytanie, kto się skusi na były numer jeden w reprezentacji Anglii...
Futbol.pl