Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Real nie zachwycał koncentracją... Chwile dobrej gry i dobra postawa bramkarza wystarczyły jednak na III-ligowego rywala

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 22-01-2020 23:06
Real nie zachwycał koncentracją... Chwile dobrej gry i dobra postawa bramkarza wystarczyły jednak na III-ligowego rywala

Real Madryt awansował do kolejnej rundy Copa del Rey. Królewscy mieli pewne problemy w starciu z III-ligowym Unionistas de Salamanca, ale wygrał ostatecznie 3:1.

Prowadzenie Realowi na boisku III-ligowca dał Gareth Bale, dla którego był to pierwszy gol w Realu od września. Walijczyk strzałem z woleja posłał piłkę do siatki w 18. minucie i wydawało się, że goście z Madrytu spokojnie wygrają. 

Real grał jednak dość przeciętnie i nie potrafił podwyższyć prowadzenia, by zapewnić sobie jeszcze większy spokój. Najbliższy szczęścia był James Rodriguez, który wraca do gry po kontuzji. Kolumbijczyk przymierzył w poprzeczkę. Po zmianie stron James znowu miał szansę, ale nie dał rady pokonać bramkarza gospodarzy. 

Niewykorzystane nieliczne okazje się zemściły. W 57. minucie wprowadzonu chwilę wcześniej Alvaro Romero Morillo wykorzystał stratę Edera Militao, ograł Nacho i pięknym strzałem w okienko pokonał Alphonse Areolę. 

Real musiał znowu wznieść się na wyższy poziom i szybko wrócił na prowadzenie. W 62. minucie Marcelo zagrał z lewego skrzydła, piłka odbiła się od Brahima Diaza, a próbujący ratować sytuację Juan Gongora wpakował piłkę do własnej bramki. 

Prowadzenie znowu uspokoiło Real na tyle, że gospodarze zaczęli sobie stwarzać kolejne okazje na ponowne wyrównanie. Świetnie spisywał się jednak Areola i Królewscy utrzymywali 2:1. W samej końcówce Diaz i Jović trafili w słupek, ale już w doliczonym czasie gry ten pierwszy w końcu się doczekał, ustalając wynik na 3:1. 

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły