Real Madryt wykorzystał szansę. Gol obrońcy na wagę 3 punktów i odskoczenia FC Barcelona!

Z trudem, bo z trudem, ale Real Madryt w pełni wykorzystał porażkę FC Barcelona z Valencią (0:2) i został liderem La Liga z trzypunktowa przewagą nad Katalończykami. Królewscy po główce Nacho Fernandeza wygrali na wyjeździe z Realem Valladolid.

Realowi fotel lidera dawał nawet punkt, ale było jasne, że ekipa z Madrytu będzie chciała zgarnąć całą pulę. Wszystko mogło być łatwiejsze, gdyby w 10. minucie sędzia wyrzucił z boiska Joaquina Fernandeza za bardzo ostry faul na Rodrygo Goesa. Arbiter oszczędził jednak piłkarza Valladolid i pokazał mu tylko żółtą kartkę. Tak czy inaczej był faul, a po nim Casemiro wykorzystał dośrodkowanie Toniego Kroosa i wpakował piłkę do siatki. Radość gości nie trwała długo. Okazało się, że Brazylijczyk był na spalonym i gol nie został uznany. 

Potem spotkanie się wyrównało, Real z Madrytu nie był w stanie stworzyć sobie jakichś wyjątkowych okazji, więc do przerwy było 0:0. W II połowie zarysowała się przewaga gości. Królewscy zaczęli stwarzać zagrożenie, ale gol nie padał. W końcu jednak bramka na wagę 3 punktów padła. Kroos wrzucił z rzutu rożnego, a Nacho Fernandez głową pokonał bramkarza gospodarzy. 

Potem nie mając nic do stracenia zaatakowali piłkarze Realu Valladolid. Najpierw strzał Oscara Plano zablokował Ferland Mendy, potem piłka przeleciała obok bramki po atomowym uderzeniu Joaquina. W 87. minucie piłkę do siatki wbił nawet Sergi Guardiola. Był jednak na spalonym i bramka nie została uznana.

Real Madryt ostatecznie wygrał i w tabeli ma 46 punktów w 21 meczach. Wyprzedza o 3 oczka Barcelonę.

Futbol.pl

TAGI