Juventus nie chce płacić za Milika. Przedstawił Napoli listę zawodników, których może oddać za Polaka!

Trener Maurizio Sarri chce Arkadiusza Milika w Juventusie, ale nie będzie to prosta operacja do przeprowadzenia. Wszystko przez to, że władze Juventusu chciałby sprowadzić Polaka z Napoli nie za gotówkę, a na zasadzie wymiany za innych piłkarzy. W stolicy Kampanii czekają jednak na pieniądze!

Umowa Milika z Napoli jest ważna tylko do połowy 2021 roku i już jakiś czas temu zapadła decyzja, że nie zostanie przedłużona. Klub i piłkarz nie zdołali spotkać się na negocjacyjnej ścieżce w takim miejscu, gdzie możliwe byłoby zawarcie kompromisu. W efekcie 49-krotny reprezentant Polski pożegna się z klubem.

Napoli najchętniej oddałoby Milika gdzieś poza Italię, ale problem w tym, że póki co najbardziej konkretny jest Juventus. Stara Dama usłyszała nawet wyższą cenę za Polaka niż obowiązuje normalnie - 50 mln przy 40 mln, o których spekulowano wcześniej - ale to nie odstraszyło potencjalnego kupca. Problem w tym, że Juventus kwotę chciałby uregulować "w naturze", czyli oddając do Napoli piłkarzy, którzy są zbędni trenerowi Sarriemu.

Na liście niechcianych są ciekawi zawodnicy. Napoli mogłoby wybrać z grona" Federico Bernardschi, Daniele Rugani, Cristian Romero i Luca Pellegrini. Pierwszy z nich to 26-letni skrzydłowy, którego łączono ostatnio nawet z FC Barcelona, kosztował 40 mln euro, ale który u Sarriego nie umie się odnaleźć i nie pasuje do koncepcji. Rugani ostatnio walczył z koronawirusem i wygrał, ale w zespole przegrywa walkę o miejsce w składzie (tylko 7 meczów w tym sezonie) z Bonuccim, De Ligtem i Chiellinim. Ciekawymi opcjami dla Napoli mogą być natomiast Romero i Pellegrini. Po pierwsze kilka lat młodsi niż Bernardeschi i Rugani, a po drugie pokazujący się ostatnio z dobrej strony na wypożyczeniach. Argentyński stoper Romero regularnie grał w Genoi, a włoski wahadłowy (boczny obrońca lub skrzydłowy) nie zawodził w Cagliari Calcio.

Sam Milik chętnie przeniósłby się do Juventusu. Co naturalne stawia ten klub poza mającym swoje spore problemy AC Milan czy angielskimi Chelsea oraz Tottenham Hotspur. We Włoszech zna już ligę, zna klimat, a poza tym pracowałby ze znanym sobie dobrze trenerem, który widzi go w zespole obok Cristiano Ronaldo.

Futbol.pl, źr. foto: Gennaro Di Rosa / Shutters.com

TAGI