Erling Haaland zachwyca i poznaje... ciemne strony rywalizacji. Usłyszał wulgarne słowa pod swoim adresem

Erling Haaland strzelił kolejnego gola w barwach Borussii Dortmund, ale też przekonał się, że życie gwiazdy nie zawsze jest miłe. Szczególnie, gdy wkurzy się przeciwnika. W starciu BVB z Schalke 04 Gelsenkirchen (4:0) w wulgarny sposób zaatakował go Jean-Clair Todibo.

Stoper gości nie wytrzymał nerwowo i chyba zapomniał o tym, że spotkanie odbywa się przy pustych trybunach. W 23. minucie wypalił do Haalanda, przy jednym ze stałych fragmentów gry, w brzydkich słowach: Go f*** your grandmother, czyli w wolnym tłumaczeniu: Idź pierd*** swoją babcię.

Całe zajście wychwyciły kamery i mikrofony. Sędzia nie ukarał jednak Todibo kartką, bo najwyraźniej nie usłyszał wulgarnej odzywki wypożyczonego do Schalke z FC Barcelona obrońcy. 

Haaland też nie zareagował. Po prostu uśmiechnął się, a w 36. minucie otworzył wynik spotkania. Todibo natomiast po przewie nie pojawił się na boisku. Oficjalnie z powodu kontuzji.

Futbol.pl