Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

"Barcelona? Wiedziałem, że nie będę za często występował, ale co z tego? Miałem zostać milionerem"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 19-05-2020 7:30

Kameruńczyk Alex Song opowiedział o okresie swojej kariery, w którym występował w Barcelonie i Arsenalu.

Song, po siedmiu latach występów w Arsenalu, w 2012 roku został zawodnikiem "Barcy". Kameruńczyk zdradził, że przy transferze brał pod uwagę głównie aspekt finansowy.

- Kiedy zobaczyłem, ile będę zarabiać w Barcelonie przez pięć lat, nie miałem wątpliwości co do oferty, myślałem o mojej żonie i dzieciach, jak też o tym, że koniecznym jest, abyśmy poza futbolem mogli wieść komfortowy żywot - powiedział Song.

- Gdy rozmawiałem z dyrektorem sportowym Barcy, usłyszałem, że nie będę grał zbyt często, ale to mnie nie obchodziło, ponieważ wiedziałem, że będę milionerem - dodał.

Alex Song przyznaje również, że pieniądze zawsze były dla niego bardzo ważne w życiu, jesli nie najważniejsze.

- Mogłem kupować, co chciałem, urządzać szalone imprezy i tak dalej. Pojechałem na trening, gdzie zobaczyłem króla Thierry'ego Henry'ego, który przyjechał w prawdziwym cacku. I powiedziałem sobie, że też chcę taki samochód, za wszelką cenę... a potem go kupiłem - podkreślił.

- Prawda jest jednak taka, że w ciągu ostatnich czterech lat w klubie zacząłem życiowo wygrywać, bo wypłata zdecydowanie wzrosła, wtedy zrozumiałem, że jestem rozrzutny. Osiem lat w Londynie, a nie miałem na koncie nawet 100 tysięcy funtów. Ludzie myśleli, że byłem milionerem, ale tak nie było - zakończył.

Źródło: TVP Sport
Fot. Twitter/screen

TAGI

Inne artykuły